Huta Szkła Gloss została zmuszona do ogłoszenia bankructwa z powodu rosnących cen surowców energetycznych. Rodzinne przedsiębiorstwo działające w Wielkopolsce jest jedną z ostatnich hut, które pozostają w rękach polskiego kapitału. Wcześniej media pisały o poważnych problemach firm z województwa Lubuskiego.
Firma z miejscowości Poniec funkcjonuje nieprzerwanie od 1968 roku. Obecnie zajmuje się przede wszystkim produkcją gotowych zniczy oraz pojemników zniczowych, a także wyrobów tworzonych na specjalne zamówienie. Jej właściciele są jednak zmuszeni teraz do ogłoszenia swojego bankructwa.
Wszystko za sprawą drastycznej podwyżki cen gazu przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Przedstawiciele huty twierdzą, że tylko w styczniu musieli zapłacić rachunek wyższy od dotychczasowych o blisko 2 mln zł, czyli o blisko 790 proc.. Hutnictwo jest tymczasem sektorem mocno energochłonnym.
Początkowo rodzinna firma próbowała ratować się poprzez wstrzymanie produkcji. Ostatecznie takie działania nie przyniosły rezultatu, dlatego pracę straci najprawdopodobniej około 80 osób. Część z nich znajduje zatrudnienie w zakładzie od blisko kilkudziesięciu lat.
W rozmowie z Money.pl prezes huty Łukasz Busz wykazuje niezrozumienie dla decyzji PGNiG. Spółka sprzedaje bowiem gaz w cenie giełdowej, chociaż krajowy surowiec nie podlega obrotowi giełdowemu.
Media opisywały wcześniej podobne problemy przedsiębiorstw z województwa lubuskiego, także mających problem z rentownością z powodu nowych taryf PGNiG. Państwowa firma miała dotychczas zwodzić tamtejsze firmy, dlatego w końcu zdecydowały się one na redukcję zatrudnienia, również narzekając na nieuzasadnione wysokie ceny.
Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz mówi w rozmowie z Money.pl, że samo państwo nie pomaga przedsiębiorcom, bo potrzebowałoby na to zgody ze strony organów Unii Europejskiej.
Na podstawie: money.pl, tenpoznan.pl.