Kolejny absurdalny przepis wejdzie za miesiąc w życie w Wielkiej Brytanii za sprawą brukselskich biurokratów. Producenci napojów, w tym butelkowanej wody mineralnej, nie będą mogli zamieścić na swoich wyrobach stwierdzenia, że picie wody zapobiega odwodnieniu. Urzędnikom z Brukseli trzeba było trzyletnich badań nad sprawą zwieńczonych spotkaniem 21 „ekspertów”, aby stwierdzić, że nie ma dowodu na powyższe, jak dotąd uznawane za oczywistość stwierdzenie. Za złamanie zakazu grozić będą dwa lata więzienia.
Poseł europarlamentu, Roger Helmer z brytyjskiej Partii Konserwatywnej w ostrych słowach skrytykował biurokratyczny absurd: „Euro płonie, UE się rozpada, ale mimo wszystko są tacy ludzie: wysoko opłacani urzędnicy, którzy martwią się o oczywiste cechy wody usiłując odebrać nam prawo do mówienia tego, co jest prawdą”. Dodał również, że „jeśli kiedykolwiek miała miejsce sytuacja ilustrująca głupotę tego wielkiego europejskiego projektu, to właśnie teraz”.
Wytyczne brytyjskiej służby zdrowia zakładają, że aby zapobiec odwodnieniu, powinno się pić przynajmniej 1,2 litra wody dziennie. Przedstawiciel Departamentu Zdrowia wypowiedział się o precedensie, zachowując jednak umiar w doborze środków ekspresji: „Oczywiście, że woda nawadnia. O ile wspieramy wysiłki UE w zapobieganiu fałszywym sloganom dotyczącym produktów, o tyle należy zachować zdrowy rozsądek na tyle, na ile to możliwe”.
Cała sprawa zaczęła się od zapytania do Komisji Europejskiej skierowanego przez dwóch niemieckich naukowców – Andreasa Hahna i Mortiza Hagenmeyera. Zajmują się oni doradztwem marketingowym dla producentów żywności i chcieli przekonać się, czy stwierdzenie, że „woda pomaga zapobiec odwodnieniu” może być umieszczane na etykietach. Ich prośba o wydanie zgody na umieszczanie takiej informacji na etykietach produktów spotkała się jednak z odmową ze strony European Food Standards Authority (EFSA). Zostało to również potwierdzone podczas „eksperckiego” spotkania 21 profesorów we włoskiej Parmie.
Kolejny poseł europarlamentu, Paul Nuttall, porównał tę decyzję do innych absurdów, np. praw regulujących dozwolony kąt zgięcia banana, bądź ogórków. Stwierdził m.in.: „musiałem przeczytać to cztery albo pięć razy, zanim uwierzyłem. To idealny przykład na to, co Bruksela robi najlepiej. Zmarnować trzy lata (…) wezwać do Parmy 21 profesorów, aby stwierdzili z całkowitą pewnością, że woda pitna nie może być sprzedawana jako produkt pomagający zwalczyć odwodnienie”.
na podstawie: telegraph.co.uk