Władze Lublina prowadzą konsultacje z Ministerstwem Edukacji Narodowej na temat wprowadzenia języka ukraińskiego do programu nauczania. Wiceprezydent miasta Mariusz Banach chciałby, aby ukraiński stał się jednym z języków nowożytnych obok niemieckiego czy francuskiego. Zdaniem Banacha „to bardzo dobry krok dotyczący przyszłości, tego, jak kiedyś młodzi ludzie będą podejmowali pracę zawodową”.
Portal Radia RMF FM poinformował, że w szkołach w stolicy województwa lubelskiego pracuje obecnie około stu nauczycieli z Ukrainy. Mają oni obecnie przygotowywać „autorskie programy do nauczania języka ukraińskiego”. Na razie zostałby on wprowadzony jako przedmiot dodatkowy, ale ambicje w tym względzie są duże większe.
Mowa naszych wschodnich sąsiadów mogłaby być bowiem kolejnym językiem nowożytnym nauczanym w szkołach. Tym samym zostałby wprowadzony do polskich placówek edukacyjnych na zasadach, którym podlegają obecnie języki niemiecki czy francuski. Władze Lublina rozmawiają więc na ten temat z resortem kierowanym przez Przemysława Czarnka.
– O tym, że jest potrzeba wprowadzenia ukraińskiego jako języka nowożytnego, przekonywać nie trzeba nikogo. My tutaj w Lublinie, co do tego nie mamy wątpliwości. To bardzo dobry krok dotyczący przyszłości, tego, jak kiedyś młodzi ludzie będą podejmowali pracę zawodową – tłumaczył Banach w rozmowie z RMF FM.
Na podstawie: rmf24.pl.
Zobacz również: