Wydział Zarządzania Politechniki Gdańskiej przeprowadził sondaż na grupie zatrudnionych w naszym kraju pracowników z Ukrainy. Zdecydowana większość z nich przybyła do Polski z powodów ekonomicznych, a nie uciekając przed wojną. Dodatkowo okazało się, że napływ ukraińskich imigrantów był planowany już po akcesji do Unii Europejskiej, aby zastąpili oni Polaków emigrujących do Europy Zachodniej.
W badaniu przygotowanym przez Wydział Zarządzania Politechniki Gdańskiej wzięli udział Ukraińcy zatrudniani za pośrednictwem agencji pracy Gremi Personal. Musieli oni przede wszystkim odpowiedzieć na pytania dotyczące powodu ich przyjazdu do Polski.
Dokładnie 30 proc. respondentów zadeklarowało, że wyemigrowało z Ukrainy z powodu wyższych zarobków oferowanych w Polsce. Dla 16 proc. głównym argumentem była chęć pomocy rodzinie. Według portalu Bankier.pl większość badanych przybyła do naszego kraju na kilka miesięcy, a często nawet na kilka lat przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie.
Autorzy badania zauważają, że Ukraińcy najczęściej pracują w branżach przetwórstwa przemysłowego, budownictwa, handlu, naprawy samochodów, transportu i gospodarki magazynowej. W ten sposób mają „wypełniać luki po emigrujących na Zachód Polakach”.
Nie jest to przypadek. Według cytowanej przez Bankier.pl prof. Krystyny Gomółki z Politechniki Gdańskiej, „pomysł na sprawdzenie, w jakim stopniu obywatele Ukrainy mogą uzupełnić luki niedoborów na rynku pracy w Polsce pojawił się po wejściu Polski do UE w 2004 r.” i był związany z masową emigracją naszych rodaków.
Na podstawie: bankier.pl.
Zobacz również:
- Rząd po zwolnieniu polskich górników chce ściągać Ukraińców
- Problem braku mieszkań będzie narastał z powodu napływu Ukraińców
- Ukraińcy narzekają na biedę w warmińsko-mazurskim