Dziennik „Rzeczpospolita” napisał na temat przywilejów emerytalnych dla Ukraińców i Białorusinów. Po opłaceniu zaledwie jednej składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych będą więc oni mogli otrzymać polską emeryturę minimalną. Tymczasem rzecznik koordynatora ds służb specjalnych Stanisław Żaryn mówi w tej sprawie o „rosyjskiej propagandzie”, chociaż doniesienia te były potwierdzane już wcześniej przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

Gazeta zwróciła uwagę na pojawiające się w sieci poradniki dla imigrantów z Ukrainy, dotyczące otrzymania polskich świadczeń emerytalnych już po zaledwie tygodniu pracy. Co prawda konieczne jest spełnienie ku temu szeregu warunków, tym niemniej dr Antoni Kołek z Instytutu Emerytalnego podkreśla bardzo liberalny charakter polskich przepisów dotyczących tej kwestii.

Tym samym obywatel Białorusi lub Ukrainy, który przyjechał do Polski będąc już w wieku emerytalnym, „może liczyć na to, że polski ZUS dopłaci różnicę z jego emerytury do emerytury minimalnej w Polsce”. Mowa tutaj o znaczącej różnicy, bo najniższa emerytura w naszym kraju to 1588 zł brutto, z kolei na Ukrainie równowartość 283 zł.

Tymczasem liczba wyrównywanych w ten sposób świadczeń rośnie każdego roku. Jeszcze w 2017 r. ZUS dopłacał do emerytur lub rent zaledwie 264 Ukraińcom, ale już w zeszłym roku było ich 1205. „Rzeczpospolita” zauważa, że w ciągu sześciu lat kwoty z ZUS wydawane na świadczenia dla imigrantów ze Wschodu wzrosły blisko dziesięciokrotnie.

Doniesienia wspomnianej gazety zostały skrytykowane przez rzecznika koordynatora ds. służb specjalnych. Żaryn napisał na Twitterze, że powielanie podobnych informacji jest „szkodliwą dezinformacją” i „jednym z celów rosyjskiej propagandy”.

Przedstawiciel rządu Mateusza Morawieckiego nie uwzględnia jak widać dwóch faktów. Po pierwsze, regulacje dotyczące emerytur wynikają z umów podpisanych z Ukrainą i Białorusią. Po drugie, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej potwierdzało przywileje dla imigrantów w odpowiedzi na interpelacje posła Stanisława Tyszki z Konfederacji.

Na podstawie: rp.pl, money.pl, wprost.pl, wpolityce.pl.

Zobacz również: