Parlament Ukrainy przyjął pod koniec lipca ustawę pozwalającą na masową prywatyzację tamtejszych przedsiębiorstw państwowych. Weźmie w niej udział każdy z regionów tego kraju, a obejmie ona blisko 420 przedsiębiorstw. Od dłuższego czasu na rozpoczęcie masowej wyprzedaży publicznego majątku nalegał Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Przeprowadzenie prywatyzacji od początku swojej kadencji zapowiadał prezydent Wołodymyr Zełenski. Początkowo prywatnym podmiotom sprzedano przede wszystkim ziemię, natomiast w związku z rosyjską agresją wstrzymano dalszą sprzedaż państwowych aktywów. Pod koniec lipca Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła jednak przepisy pozwalające na jej wznowienie.

Ogółem pod młotek pójdzie blisko 420 państwowych przedsiębiorstw, a docelowo tylko około 100 ma wciąż pozostać w rękach ukraińskiego skarbu państwa. W pierwszej kolejności sprywatyzowane mają zostać piekarnie i gorzelnie, aby w ten sposób rozwiązać problem z trudnym obecnie do wyeksportowania zbożem.

Wznowienie całego procesu ma nastąpić 1 września. Szacuje się, że prywatyzowany majątek państwowy wart jest około 2,9 mld ukraińskich hrywien.

Od kilku lat na wyprzedaż majątku narodowego przez Ukrainę naciskał Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Właśnie od tego uzależniał on przekazanie naszemu wschodniemu sąsiadowi kolejnych miliardów dolarów pomocy.

Na podstawie: ukrinform.info, money.pl, rp.pl.

Zobacz również: