Sytuacja na kijowskim Majdanie przybiera coraz gwałtowniejszy charakter, władza posunęła się wczoraj do użycia ostrej broni palnej, co zaowocowało śmiercią pierwszych demonstrantów. Białoruskie Radio Swaboda podało, iż jednym z pięciu zamordowanych opozycjonistów był Michaił Żyżniewski. Zginął od strzału w serce oddanego z broni typu Makarow.
Ten młody, zaledwie 25-letni białoruski nacjonalista o polskich korzeniach uciekł ze swojego kraju z powodu prześladowań politycznych. W 2005 roku zamieszkał na Ukrainie, gdzie wstąpił do nacjonalistycznej organizacji UNA-UNSO (Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe-Ukraińska Samoobrona Narodowa).
„Bardzo zdyscyplinowany, wyszkolony i przedsiębiorczy” – tak przedstawiał go jeden z liderów UNA-UNSO, Mykoła Karpow. Dodał również, że „od pierwszego dnia był na Majdanie, na barykadach. To prawdziwy bohater”.
Michaił Żyżniewski razem z innymi nacjonalistami współtworzył na Majdanie tzw. „Prawy Sektor” – koalicję ugrupowań narodowych, jakie postanowiły czynnie sprzeciwić się obecnej władzy podczas protestów, które z liberalnych i prounijnych wieców przerodziły się w prawdziwą narodową rewolucję.
Zobacz również:
– Protesty na Ukrainie okiem radykalnych nacjonalistów
– Ani Łukaszenka, ani opozycja – głos nacjonalisty z Białorusi