Dwoje niemieckich rodziców zamierza złożyć skargę do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ zostali oni ukarani grzywną za odmowę posłania swojego dziecka do meczetu kontrolowanego zresztą przez radykałów. Uznali oni bowiem, że edukacja religijna w islamskim domu modlitewnym może być formą indoktrynacji, podczas gdy sami są zadeklarowanymi ateistami.
Rodzice trzynastoletniego chłopca zostali skazani na 50 euro grzywny w kwietniu, gdy w sądzie trzeciej instancji uprawomocnił się wyrok zasądzony już wcześniej w dwóch regionalnych instytucjach. Niemiecki wymiar sprawiedliwości uznał tym samym, że dwójka rodziców nie posyłając w czerwcu 2016 r. swojego dziecka do meczetu naruszyła obowiązujące przepisy o szkolnictwie.
Mieszkańcy landu Szlezwik-Holsztyn twierdzą, że obawiali się oni indoktrynacji religijnej prowadzonej w islamskim domu modlitwy, który dodatkowo kontrolowany jest przez turecki ruch Millî Görüş, oskarżany przez niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konstytucji o ekstremistyczny i „antysemicki”charakter. Dwójka rodziców nie należy poza tym do żadnej wspólnoty religijnej, deklarując ateistyczne przekonania.
Dzięki zbiórce pieniędzy, dofinansowanej również przez regionalny oddział narodowo-konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec (AfD), chcą oni zaskarżyć decyzję trzech wcześniejszych instancji do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Ich zdaniem kara grzywny narusza bowiem zasady wolności religijnej i filozoficznej oraz prawa rodzicielskie.
Na podstawie: jungefreiheit.de.