Brytyjski sąd uniewinnił siedmiu propalestyńskich aktywistów, którzy włamali się do fabryki broni EDO MBM Technology w styczniu 2009 roku. Zniszczyli oni sprzęt komputerowy i maszyny do produkcji broni o wartości 275 tysięcy dolarów. Zostali oskarżeni o zniszczenie mienia. Uzasadniając włamanie i wyrządzone szkody zeznali, że uczynili to by zapobiec dalszym zbrodniom wojennym popełnianym przez Izrael.
Oskarżeni przyznali się do winy podkreślając, że popełnili przestępstwo by zapobiec popełnianiu o wiele bardziej poważnych zbrodni. Jak twierdzą, spółka produkując broń dostarczała sprzętu wojskowego Izraelowi, który wykorzystywał go w Gazie i na Zachodnim Brzegu. Miało to stanowić pogwałcenie brytyjskich przepisów eksportowych. Dyrektor zarządzania spółki, Paul Hills, zaprzeczył w sądzie jakoby jego firma dostarczała broń Izraelowi, przyznając jedynie, że produkowali części do myśliwców M-16. Sędzia George Bathurst-Norman powiedział, że porównanie sytuacji mieszkańców Gazy do piekła na ziemi może nie być przesadzone. „- Werdykt sądu wysyła jasny sygnał, że czasami akcja bezpośrednia jest jedyną opcją, gdy inne drogi zawiodły” – powiedział obrońca oskarżonych.