7 stycznia przedstawiciele 27 krajów Unii Europejskiej przygotowali mechanizmy zastosowania sankcji wobec białoruskich władz. UE może przywrócić zakaz wjazdu na teren swoich krajów członkom władz Białorusi, w tym samemu prezydentowi Łukaszence. Motywuje się to „odpowiedzialnością za akty przemocy i aresztowania wobec aktywistów białoruskiej opozycji”. Konkretne decyzje dotyczące wprowadzenia sankcji w życie zostaną omówione na spotkaniu ministrów MSZ krajów Unii 31 stycznia, ponieważ ministrowie różnych krajów reprezentują różne punkty widzenia na sprawę. Niektórzy członkowie UE optują za zrównoważonymi posunięciami wobec Białorusi, aby nie zepsuć dotychczasowych osiągnięć na polu zbliżania UE i Białorusi. Łącznie lista osób niechcianych w Unii może mieć nawet ponad sto pozycji.
Wybory prezydenckie na Białorusi, w których miażdżącą przewagę uzyskał Łukaszenka, odbyły się 19 grudnia. Niezadowolona z tego powodu opozycja zorganizowała tego dnia w Mińsku demonstrację, uznaną za nielegalną przez władze. Akcja została rozpędzona przez milicję, a setki osób, w tym liderzy opozycji, zatrzymane.
Po wyborach w 2006 UE zastosowała wobec Białorusi sankcje ekonomiczne, a także obostrzenia wizowe dla członków białoruskich władz, Łukaszenka natomiast został oskarżony o sfałszowanie wyniku wyborów.
za: TSN.ua