W Bagdadzie odbyły się dzisiaj uroczystości żałobne ku czci generała Ghasema Solejmaniego, zabitego przedwczoraj w operacji zorganizowanej przez Stany Zjednoczone. Poza tysiącami Irakijczyków wziął w nim udział także iracki premier Adil Abd al-Mahdi, krytykując działania Amerykanów jako pogwałcenie irackiej suwerenności.
Ulicami irackiej stolicy przeszedł kondukt, w którym wzięło udział według różnych szacunków od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy Irakijczyków. Poza dowódcą irańskich jednostek specjalnych Al-Kuds żegnali oni również Abu Mahdiego al-Muhandisa, jednego z dowódców koalicji szyickich milicji, czyli Sił Mobilizacji Ludowej.
Kondukt wyruszył z uznawanej za „pielgrzymkową” dzielnicy Kadhimiya, a następnie udał się do „Zielonej strefy”, gdzie odbył się oficjalny pogrzeb państwowy. W trakcie przemarszu ulicami irackiej stolicy wznoszono antyamerykańskie hasła, odnoszące się do szkodliwej działalności Stanów Zjednoczonych w regionie Bliskiego Wschodu.
Państwowy charakter uroczystości spowodował, że w uroczystościach żałobnych wziął udział również szef irackiego rządu. Al-Mahdi nie ukrywa oburzenia ostatnimi działaniami USA, które nazywa naruszeniem irackiej suwerenności, co powoduje napięcia i wojnę w całym regionie.
Dzisiaj wieczorem trumna z ciałem gen. Solejmaniego zostanie przewieziona do Teheranu. W Iranie w związku z jego pogrzebem ogłoszona została trzydniowa żałoba narodowa.
Na podstawie: presstv.com, en.mahrnews.com.
Zobacz również: