Turecki ośrodek rządowy do spraw religijnych ma sfinansować nowe polskie wydanie Koranu, którego tłumaczenie ma być w założeniu „zbliżone do tekstu pierwotnego”. Blisko pięć tysięcy egzemplarzy świętej księgi islamu ma zostać wydrukowanych na zlecenie Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, czyli organizacji skupiającej głównie polskich Tatarów, której muftim jest wykształcony w Arabii Saudyjskiej Tomasz Miśkiewicz.
Przedstawiciele wyżej wspomnianego związku religijnego zapowiadają, że nowy polski przekład Koranu ukaże się w 160. rocznicę jego pierwszego polskiego wydania, którego autorem miał być polski Tatar z Podlasia, Jan Murza Tarak Buczacki. Ponadto obecnie najczęściej używane jest tłumaczenie świętej księgi islamu pochodzące z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy opublikował je arabista i twórca polskich studiów islamistycznych, Józef Bielawski.
Muzułmański Związek Religijny w RP twierdzi, że w przypadku tłumaczenia Bielawskiego, jest ono zbyt poetyckie i sporządzone specyficznym językiem, dlatego konieczne jest przygotowanie tekstu zrozumiałego dla współczesnych odbiorców. Zajął się tym dziennikarz i poeta Musa Czachorowski, a jego praca ma być „zbliżona do tekstu pierwotnego”, aby tym samym muzułmanie żyjący w Polsce wiedzieli „jak wypełniać obowiązki nałożone na wyznawcę”.
Fakt ten może wzbudzać spore kontrowersje, zważywszy na fakt, iż Muzułmański Związek Religijny w RP skupia wyznawców sunnickiej wersji islamu, zaś jego mufti skończył studia z zakresu prawa muzułmańskiego w Arabii Saudyjskiej. Przede wszystkim jednak publikacja uzyskała oficjalne dofinansowanie od Diyanet, czyli zajmującej się kwestiami religijnymi instytucji podległej rządowi Turcji. Wzbudza one duże kontrowersje w Europie Zachodniej, ponieważ zajmuje się ona głównie budową meczetów, w których promowana jest wykładania islamu zgodna z interesem tureckiego państwa.
Na podstawie: polsatnews.pl.