Ankara: Turcja rozpoczęła przygotowania do rozminowania granicy z Armenią, w związku z trwającymi dyplomatycznymi rozmowami dotyczącymi otwarcia granicy – pisze turecka gazeta Turkiye. Szef tureckiego ministerstwa spraw zagranicznych, Ahmet Davutoğlu już 7 listopada zapowiedział, że Turcja jest gotowa otworzyć granicę z Armenią i odnowić z nią ruch kolejowy, pod warunkiem zwrócenia Górskiego Karabachu Azerbejdżanowi. Wedle jego słów, w najbliższym czasie na granicy Turcji z Armenią, w rejonie miasta Iğdır, rozpoczną się roboty przygotowawcze do oczyszczenia granicy.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Turcji zamierza w 2014 roku rozminować część swoich granic z Armenią oraz z Iranem. Łącznie, Turcja rozminuje terytorium o powierzchni 4mln metrów kwadratowych, z łącznie 11,6mln metrów kwadratowych, które są obecnie zaminowane. Władze oczekują, że na ten cel uda się zdobyć wsparcie finansowe ze strony Unii Europejskiej. Turcy liczą na 52,4mln euro, czyli 75% przewidywanych kosztów projektu. Pozostałe 25% wygospodaruje ministerstwo obrony. Obecnie w zakresie współpracy transgranicznej Turcja kooperuje z Unią Europejską na polu programów ograniczających nielegalną imigrację oraz przygraniczną przestępczość.
Obecnie, pomiędzy Turcją i Armenią nie ma jakichkolwiek stosunków dyplomatycznych. Zostały one zerwane wraz z zamknięciem granicy, z inicjatywy Ankary w 1993 roku. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż Turcja aktywnie opowiadała się po stronie Azerbejdżanu w konflikcie o Górski Karabach. Innym powodem napięć pomiędzy Turcją i Armenią są zaszłości historyczne, związane m.in. z rzezią Ormian w 1915 roku w Imperium Osmańskim i ostrą reakcją Turcji na działania na łonie społeczności międzynarodowej, mające na celu oficjalne uznanie rzezi za ludobójstwo.
na podstawie: news.mail.ru