Amerykańska popowa piosenkarka Taylor Swift znalazła się w ogniu krytyki ze strony liberalnych mediów. Wszystko z powodu skrytykowania przez nią chciwości rodziny amerykańsko-żydowskiego miliardera George’a Sorosa, która ma zarabiać na pandemii koronawirusa. Zdaniem organizacji związanych z Sorosem słowa Swift na ten temat „rozpowszechniają antysemickie teorie spiskowe”.
Znana wykonawczyni muzyki pop od dłuższego czasu znajduje się w konflikcie ze znanym menadżerem amerykańskich gwiazd, Scooterem Braunem. Miał on niedawno wykupić prawa do starych nagrań piosenkarki, które powstały, gdy była ona związana jeszcze z wytwórnią Big Machine. Swift oskarża Brauna o próby torpedowania jej kariery za wszelką cenę, ponieważ nie chciała ona podjąć z nim współpracy.
W grudniu ubiegłego roku piosenkarka skomentowała spór odbierając nagrodę magazynu „Billboard”, uznającego ją za kobietę dekady. Swift poruszyła wówczas wątek praw do jej muzyki i stwierdziła, że w całą aferę zamieszany jest również Soros. To właśnie rodzina finansisty poprzez swoje spółki 23 Capital i Carlyle Group miała sfinansować zakup nagrań wartych blisko 300 milionów dolarów.
Teraz artystka odniosła się do sprawy wydania jej albumu koncertowego. Został on nagrany w 2008 roku, gdy miała 18 lat, zaś wytwórnia Big Machine wydaje płytę właśnie teraz, choć tak naprawdę uczyniła to już w 2017 roku. „Scooter Braun i jego sponsorzy finansowi, 23 Capital, Alex Soros i rodzina Soros oraz The Carlyle Group zobaczyli najnowsze bilanse i zdali sobie sprawę, że zapłacenie 330 milionów dolarów za moją muzykę nie było mądrym wyborem i potrzebują pieniędzy” – komentuje Swift, zarzucając rodzinie Sorosów pogoń za pieniędzmi nawet w czasie pandemii koronawirusa.
Na słowa piosenkarki zareagowali szybko dziennikarze liberalnych amerykańskich mediów, a nawet organizacje żydowskie. Zarzucają one wokalistce, że poprzez swoje słowa „powiela antysemickie teorie spiskowe”. Tak sprawę skomentowała między innymi żydowska organizacja lobbystyczna „Bend The Arc”, której działaczem jest nie kto inny, jak Alex Soros, czyli syn kontrowersyjnego miliardera.
Na podstawie: friatider.se, interia.pl, cnn.com, dailymail.co.uk.