Do Tarnobrzega wyjechaliśmy przed godziną 19 by już około 40 minut później zameldować się na placu na którym miała rozpocząć się manifestacja. Tam spotykamy kolegów z Tarnobrzega i Rzeszowa z którymi oczekujemy na rozpoczęcie całej akcji. Na placu w różnych miejscach gromadzą się już grupki narodowców. Około godz. 20 przedstawiciel ONR rozpoczyna manifestacje krótkim przemówieniem pod pomnikiem Bartosza Głowackiego, przedstawiając cel zgromadzenia. Tu już dało się odczuć jedną z organizacyjnych usterek a mianowicie brak nagłośnienia co sprawiało, że słowa przemawiającego może i były słyszalne dla stojących blisko demonstrantów, natomiast zebrani na rynku przechodnie raczej nie dowiedzieli się zbyt wiele. I nie byłoby w tym nic złego gdyby nie brak haseł związanych, choćby pośrednio z walecznością polskiego rycerstwa i męstwem naszych przodków. Jedynym hasłem odnoszącym się do obrońców Ojczyzny był „Chwała i cześć poległym bohaterom”.
Niezbyt trafny dobór haseł do okazji stanowi od lat bolączkę narodowych demonstracji, ta nie była wyjątkiem. To, że huczny śpiew narodowcom też wychodzi dość rzadko nie jest żadną tajemnicą. W asyście kilku radiowozów idziemy ulicami Tarnobrzega by zatrzymać się na chwilę pod pomnikiem Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, tu zostają złożone wieńce i zapalone znicze, działacz tarnobrzeskiego ONR wygłasza krótką mowę, manifestanci śpiewają rotę i pochód rusza dalej w kierunku osiedla Skalna Góra, gdzie manifestacja kończy się pod pomnikiem Jędrusiów. Manifestacja zgromadziła według organizatorów ok. 80 osób. Po jej zakończeniu większość zebranych udała się do klubu na rynku, gdzie rozpoczynał się marsz, na część nieoficjalną, tam też zagrał miejscowy młody zespół Pogrom, a uczestnicy mieli okazję porozmawiać ze starymi znajomymi i poznać nowych.
Pozdrowienia dla organizatorów i uczestników!