Izrael znów zbombardował cele w Syrii
Armia izraelska w nocy z soboty na niedzielę przeprowadziła atak lotniczy na obiekty na terenie Syrii. Agresja motywowana jest ze strony Tel-Awiwu obłudną retoryką o niedopuszczeniu, by rzekoma broń chemiczna znalazła się w rękach islamskich rebeliantów. Izrael jednocześnie nijak nie odniósł się do faktów, iż islamiści finansowani i uzbrojeni są przez zachodnie ośrodki wojskowe.
Domniemana tego typu broń niekonwencjonalna miała znajdować się w zbombardowanych obiektach wojskowych pełniących funkcję magazynów. By osłabić syryjski potencjał obronny zaatakowano także system obrony przeciwlotniczej w (...) Czytaj dalej...
Dlaczego powinniśmy interesować się Syrią?
Konflikt w Syrii od czasu do czasu pojawia się w mediach głównego nurtu oraz w tych niezależnych. Polak czerpiący informację z jednego jak i z drugiego źródła może czuć się zagubiony. Skomplikowana istota tej wojny wynika z mnogości stron biorących w niej udział. Możemy wyróżnić trzy lub nawet cztery strony konfliktu. W boju spotykają się przedstawicie kilkunastu narodowości, a za tym wszystkim ścierają się interesy światowych mocarstw. Przed wyrobieniem sobie opinii na temat sytuacji w Syrii, warto zapoznać się z (...) Czytaj dalej...
Polskie wojska w jednym szeregu z Al-Kaidą
Od początku konfliktu w Syrii wiele źródeł podaje informacje o aktywnym udziale państw NATO, działających przeciw siłom rządowym Baszara Al-Assada. Najczęściej słyszy się, że Al–Kaidzie i Bractwu Muzułmańskiemu, czyli fundamentowi tzw. Wolnej Armii Syryjskiej, pomaga brytyjska jednostka specjalna SAS i amerykańska CIA.
Okazało się jednak, że najemnikom (według niemieckich służb, stanowią 95% wśród wszystkich walczących przeciw rządowi) z Libii, Arabii Saudyjskiej i innych krajów regionu pomagają Polacy.
Polskie siły mają działać na terenie południowej Syrii, niedaleko granicy z Jordanią. Taką (...) Czytaj dalej...
Marine Le Pen: „zachodnie kraje są winne konfliktu w Syrii”
Jak podaje Russia Today, lider Frontu Narodowego, Marine Le Pen, udzieliła wywiadu syryjskiemu kanałowi telewizyjnemu SAMA TV, należącemu do brata urzędującego prezydenta Baszara al Assada. Le Pen otwarcie obwiniła zachodnie kraje o rozszerzenie konfliktu w Syrii.
Według Le Pen, w Syrii w siłę rosną islamscy fundamentaliści, którym śmiało pomagają kraje Zachodu. „Robią w Syrii dokładnie to co robili w Libii, jednak nie aż tak jawnie” – stwierdziła liderka francuskich nacjonalistów. Zarzuciła również liderom krajów europejskich wsparcie siłowe dla (...) Czytaj dalej...