Posągi Konfederatów mogą zostać usunięte z Kapitolu
Partia Republikańska i Partia Demokratyczna zagłosowały wczoraj ponad podziałami w Izbie Reprezentantów. Tematem łączącym oba ugrupowania okazało się usunięcie posągów przywódców Skonfederowanych Stanów Ameryki z czasów wojny secesyjnej, znajdujących się na terenie Kapitolu będącego siedzibą Kongresu Stanów Zjednoczonych.
Podczas wczorajszego głosowania w amerykańskim parlamencie za usunięciem pomników głosowało 305 parlamentarzystów, natomiast przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiedziało się dokładnie 113. Wśród zwolenników rewizji historii poza działaczami postępowej Partii Demokratycznej znalazło się także 72 członków Partii Republikańskiej, podczas gdy wszyscy przeciwnicy zmian wywodzili (...) Czytaj dalej...
Zwycięzca wojny secesyjnej okazał się „rasistą”
Akcja niszczenia pomników w Stanach Zjednoczonych zaczyna przekraczać kolejne poziomy absurdu. W San Francisco obalono więc pomnik generała Ulyssesa Granta, czyli dowódcy zwycięskich w wojnie secesyjnej wojsk Unii. Choć jako prezydent Stanów Zjednoczonych działał on na rzecz przyznania czarnoskórym praw obywatelskich, to zdaniem „antyrasistów” sam miał do dyspozycji czarnego niewolnika.
W piątek w San Francisco kilkusetosobowy tłum zebrał się w Parku Golden Gate, aby obalić stojące w nim posągi białych mężczyzn oskarżanych przez „antyrasistów” o zniewolenie rdzennych oraz czarnoskórych mieszkańców (...) Czytaj dalej...
Marines mają pozbyć się konfederatek
Napięcia w Stanach Zjednoczonych praktycznie w każdej dziedzinie życia spowodowały wzmożenie antyrasistowskiej obsesji. Dotarła ona też do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. Jej komendant wezwał podległe mu jednostki oraz żołnierzy do zachowania jedności, głównie poprzez usunięcie z wszystkich możliwych miejsc nawiązań do flagi Skonfederowanych Stanów Ameryki z czasów wojny secesyjnej.
Komendanta całej formacji „Marines”, gen. David H. Berger, wielokrotnie podczas pełnienia swojej służby pozwalał sobie na „antyrasistowskie” deklaracje. Z tego powodu atakował on wszelkiego rodzaju radykalizmy, bo jego zdaniem właśnie (...) Czytaj dalej...
Pomniki Konfederatów nową ofiarą politycznej poprawności
Amerykańskie środowiska lewicowe i liberalne rozpoczęły nową kampanię mającą umacniać polityczną poprawność, która za swój główny cel obrała pomniki dowódców wojsk Konfederacji z czasów wojny secesyjnej. Po sobotnich wydarzeniach w miasteczku Charlottesville, w wyniku których śmierć poniosła jedna osoba, przedstawiciele tej strony politycznego sporu zniszczyli monument w mieście Durham, a obecnie chcą wymusić usunięcie gigantycznej płaskorzeźby przedstawiającej trzech dowódców Konfederatów.
Choć zamieszki w Charlottesville wywołali przedstawiciele ruchów lewicowych i liberalnych, nadal trwa medialna kampania zrzucania odpowiedzialności za sobotnie wydarzenia na przedstawicieli amerykańskiej (...) Czytaj dalej...
USA: Władze Nowego Orleanu chcą burzyć pomniki konfederatów
Władze miasta Nowy Orlean rozpoczęły przygotowania prawne do usunięcia czterech zabytkowych pomników stanowiących pamiątki historyczne po wojnie secesyjnej i dziedzictwie konfederatów. W anty-konfederackiej, politycznie poprawnej paranoi, której wybuch po raz kolejny obserwujemy w Stanach Zjednoczonych, władze Nowego Orleanu planują usunąć m.in. liczącą sobie 131 lat i osiemnaście metrów statuę gen. Roberta E. Lee.
Rada miejska jednogłośnie podjęła decyzję o uruchomieniu dwumiesięcznych konsultacji z różnymi instytucjami, które zgłaszać będą „kontrowersyjne” pomniki do usunięcia. Wszystko to odbywa się w cieniu podtrzymywania mitu (...) Czytaj dalej...