Brytyjczycy zaczynają racjonować produkty
Brytyjski minister środowiska George Eustice wezwał społeczeństwo do przestrzegania ograniczeń nałożonych przez supermarkety. Ich szturmowanie przez klientów z powodu koronawirusa spowodowało bowiem wprowadzenie racjonowania niektórych produktów, stąd każda osoba może kupić tylko kilka sztuk towarów pokroju żywności, papieru toaletowego czy środków dezynfekujących.
Praktycznie z każdym dniem władze Wielkiej Brytanii wycofują się ze swojego ubiegłotygodniowego pomysłu, dotyczącego „nabycia odporności stadnej” przez brytyjskie społeczeństwa. Ostatecznie wczoraj konserwatywny premier Boris Johnson ogłosił oficjalnie, że rząd zamyka wszystkie restauracje, kawiarnie, puby, centra rozrywki i (...) Czytaj dalej...
Specjaliści apelują o zmianę brytyjskiej strategii
Wielka Brytania na razie nie przejęła się specjalnie koronawirusem, realizując strategię konserwatywnego rządu mającą polegać na nabraniu „odporności stadnej” przez społeczeństwo. Takiego modelu rozwiązania sprawy nie popiera jednak wielu lekarzy, którzy apelują do premiera Borisa Johnsona o naśladowanie państw azjatyckich, osiągających rezultaty w walce z epidemią poprzez intensywny nadzór społeczeństwa.
W ubiegły czwartek główny doradca naukowy rządu, Patrick Vallance, mówił o wydłużeniu epidemii przy jednoczesnym obniżeniu szczytu zachorowań, nie będących jednak w jego opinii czymś jednoznacznie złym. Zarażenie blisko 60 (...) Czytaj dalej...
Brytyjska służba zdrowia musi płacić prywatnym szpitalom
Dotychczasowe zachowanie władz Wielkiej Brytanii dotyczące koronawirusa można uznać za lekceważące, jednak najwyraźniej żarty właśnie się skończyły. W związku z epidemią publiczna służba zdrowia jest zmuszona wynająć osiem tysięcy łóżek w prywatnych szpitalach. Będzie to kosztowało jej budżet blisko 2,4 miliona funtów dziennie.
Według pierwszych doniesień rząd Borisa Johnsona nie zamierzał podejmować specjalnych kroków w związku z europejską pandemią COVID-19. Pojawiły się nawet głosy, że brytyjskie władze zamierzają celowo zarazić wirusem większość tamtejszej populacji, aby „nabrała ona wrodzonej odporności”, a (...) Czytaj dalej...
Brytyjczycy opodatkują cyfrowych gigantów
Rząd Wielkiej Brytanii zdecydował się na wdrożenie w życie podatku cyfrowego, który będą musiały płacić największe międzynarodowe koncerny. Brytyjczycy zdecydowali się na ten krok mimo gróźb ze strony Stanów Zjednoczonych. Amerykanie chroniąc interes swoich koncernów zapowiadają działania odwetowe wobec wszystkich państw chcących wdrożyć podobne daniny.
Po raz pierwszy wpływy z tytułu podatku cyfrowego zostały zaplanowane w brytyjskim budżecie na 2018 roku. Ostatecznie dopiero w lipcu ubiegłego roku przedstawiono jednak odpowiedni projekt w tej sprawie, czyniąc to jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji (...) Czytaj dalej...
Brytyjski rząd tuszuje napaści seksualne Pakistanczyków
Grupy osób wykorzystujących seksualnie dzieci w Wielkiej Brytanii mogą liczyć na ochronę ze strony tamtejszego rządu. Wciąż nie chce on opublikować wyników badań dotyczących nadreprezentacji Pakistańczyków wśród gwałcicieli, choć od grudnia ubiegłego roku raport w tej sprawie znajduje się w rękach resortu spraw wewnętrznych i policji.
Lewicowy brytyjski dziennik „The Independent” ujawnił przed trzema miesiącami, że w latach 2018-2019 lokalne władze zidentyfikowały na terytorium Anglii blisko 18,7 tys. nieletnich ofiar wykorzystywania seksualnego. Widać wyraźnie pogłębianie się tego problemu, ponieważ pięć (...) Czytaj dalej...
Brytyjczycy organizowali propagandę syryjskiej opozycji?
Portal „Middle East Eye” twierdzi, że począwszy od 2012 roku Wielka Brytania organizowała w Syrii sieć „dziennikarzy obywatelskich”, rekrutując do niej często nieświadome osoby. W ten sposób Brytyjczycy chcieli wpływać na postrzeganie syryjskiej wojny domowej, aby promować swoje interesy w Syrii i na całym Bliskim Wschodzie. Całą operację miał z kolei nadzorować brytyjski resort obrony.
„Middle East Eye” to jeden z najpopularniejszych portali analitycznych zajmujących się sytuacją w regionie Bliskiego Wschodu. Co ciekawe, jego siedziba znajduje się w Londynie, a (...) Czytaj dalej...
Brytyjczycy stawiają na wykwalifikowanych imigrantów
Rząd Wielkiej Brytanii przyjął nową politykę imigracyjną, która zacznie obowiązywać już od przyszłego roku. Jej celem jest sprowadzanie do Zjednoczonego Królestwa jedynie wykwalifikowanych obcokrajowców, znających język angielski oraz mających konkretną ofertę pracy ze strony brytyjskiego pracodawcy. W ten sposób rządzący chcą wymusić na pracodawcach większą automatyzację i stworzenie lepszych warunków dla brytyjskich pracowników.
Jeszcze do końca roku w Wielkiej Brytanii obowiązywać będą reguły z czasów przynależności tego kraju do Unii Europejskiej. Od przyszłego roku brytyjskie państwo będzie już jednak działać (...) Czytaj dalej...
Wielka Brytania może obniżyć próg płacowy dla imigrantów
Polityka imigracyjna jest jednym z najważniejszych obszarów do zrewidowania po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Według brytyjskich mediów, premier Boris Johnson zdecyduje się na dość znaczne obniżenie minimalnego wynagrodzenia dla imigrantów, którzy szukaliby zatrudnienia właśnie w Zjednoczonym Królestwie.
Reformy imigracyjne mają zostać przedstawione przez Johnsona i minister spraw wewnętrznych Priti Patel już w najbliższy piątek, gdy odbędzie się kolejne posiedzenie brytyjskiego rządu. Oczekuje się, że najważniejszą zmianą będzie obniżenie progu płacowego, na podstawie którego zatrudniani mogą być imigranci spoza (...) Czytaj dalej...
Ograniczenie imigracji powinno wymusić innowacje
Konserwatywny brytyjski tygodnik „The Spectator” radzi premierowi Borisowi Johnsonowi, aby wykorzystał wystąpienie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej do ograniczenia imigracji. Wiele sektorów brytyjskiej gospodarki ma bowiem cechować się niskim poziomem innowacji, a odcięcie pracodawców od taniej siły roboczej wymusi na nich więcej inwestycji w automatyzację pracy.
Gazeta w komentarzu po Brexicie zwraca uwagę na statystyki, które w niekorzystnym świetle przedstawiają efekty swobodnego przepływu osób, czyli jednej z podstawowych zasad Unii Europejskiej. Z badań rządowego Komitetu Doradczego ds. Migracji wynika, że (...) Czytaj dalej...
Brytyjczycy świętowali opuszczenie Unii Europejskiej
Brexit ostatecznie stał się faktem i Wielka Brytania nie jest już członkiem Unii Europejskiej. Wczoraj wieczorem powrót do suwerenności świętowały tysiące Brytyjczyków, zwracając przede wszystkim uwagę na ostateczne zwycięstwo ich demokratycznego wyboru. Przed konsekwencjami Brexitu straszą z kolei lewicowo-liberalne media, uważające ten krok za niebezpieczny dla całego kraju.
Świętowanie Brexitu odbywało się w wielu miastach Wielkiej Brytanii, lecz najwięcej osób zgromadziło się oczywiście w Londynie. Wczoraj koło godziny 23, gdy opuszczenie UE stawało się faktem, na Parliament Square proces ten (...) Czytaj dalej...
Narasta liczba ataków na chrześcijan w Europie
Prawie trzy tysiące obiektów chrześcijańskiego kultu religijnego oraz cmentarzy zostało zniszczonych w ubiegłym roku w Europie Zachodniej. Prześladowanie wyznawców Chrystusa nie ogranicza się oczywiście tylko do przemocy fizycznej, ale przejawia się także poprzez obrazę uczuć religijnych. Policja i media mają dodatkowo cenzurować informacje o pochodzeniu sprawców podobnych ataków.
Raport na temat prześladowań chrześcijan w Europie Zachodniej sporządził amerykański Instytut Gatestone. Jego analitycy zdecydowali się na sprawdzenie statystyk policyjnych, wpisów w mediach społecznościowych oraz odpowiednich zapytań parlamentarnych, które miały mieć miejsce (...) Czytaj dalej...
Libia bez zagranicznego wsparcia
Uczestnicy niedzielnej międzynarodowej konferencji poświęconej Libii ogłosili sukces. Podczas rozmów w Berlinie udało im się osiągnąć porozumienie w sprawie zaprzestania wspierania obu stron konfliktu, czyli generała Chalifa Haftara i uznawanego na arenie międzynarodowej rządu w Trypolisie. Jednocześnie ten ostatni nie chce przystąpić do dialogu ze swoimi przeciwnikami bez spełnienia przez nich określonych warunków.
Na początku ubiegłego tygodnia w Rosji odbyły się rozmowy pomiędzy obiema stronami konfliktu, w których wzięli udział wspomniany Haftar oraz libijski premier Fajiz as-Sarradż. Ten drugi podpisał (...) Czytaj dalej...