Zdaniem Kolegium IPN, Greniucha wyrzucono za późno
Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej odniosło się do sprawy doktora Tomasza Greniucha. Organ, w skład którego wchodzą między innymi Sławomir Cenckiewicz i Bronisław Wildstein, jest rozczarowany „zbyt późnym rozwiązaniem sprawy”. Jednocześnie członkowie kolegium domagają się konsultowania z nimi podobnych kandydatur.
Nie milkną echa poniedziałkowej rezygnacji byłego działacza Obozu Narodowo-Radykalnego z funkcji szefa wrocławskiego oddziału IPN-u. Do nagonki środowisk lewicowo-liberalnych stopniowo dołączają się także tak zwani prawicowcy, którzy krytykują Greniucha za używanie w młodości salutu rzymskiego. Teraz na atak na historyka zdecydowali (...) Czytaj dalej...
Cenckiewicz chce „utopienia” ustawy o IPN
Sławomir Cenckiewicz zdobył sporą sławę w środowiskach prawicowych głównie dzięki publikacjom dotyczącym Lecha Wałęsy, ale jego podejście do nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej z pewnością wielu się nie spodoba. Historyk nawołuje bowiem do „utopienia” tego projektu, ponieważ jego zdaniem to właśnie on doprowadził do sytuacji, w której nasz kraj ma „tragiczną” opinię w Stanach Zjednoczonych.
Członek kolegium IPN-u oraz dyrektor Wojskowego Biura Historycznego im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego, udzielił dzisiaj wywiadu portalowi Onet.pl. W rozmowie z dziennikarzem Andrzejem Stankiewiczem, pracującym dla (...) Czytaj dalej...
„Prezydent. Lech Kaczyński 2005-2010” – Sławomir Cenckiewicz, Adam Chmielecki
Jeśli macie zamiar zapoznać się z tą publikacją (czego nie polecam) zaopatrzcie się najpierw w porządny sztormiak, a także poważnie przemyślcie zakup koła ratunkowego. Bez odpowiednich środków bezpieczeństwa od wazeliny wylewającej się ze stron tej książki można się bowiem utopić.
Książka „Prezydent. Lech Kaczyński 2005-2010” jest kontynuacją wydanej w 2013 r. pierwszej biografii zmarłej głowy państwa, która obejmowała wcześniejszy okres działalności publicznej, naukowej i rodzinnej Lecha Kaczyńskiego. Przyznam, że nie miałem okazji czytać pierwszej publikacji, która była sygnowana przez Cenckiewicza (...) Czytaj dalej...