donald_trump

Donald Trump postanowił mocno zmasakrować swoich sympatyków i w ciągu kilku tygodni od wyborczego zwycięstwa z jego buńczucznych zapowiedzi pozostało niewiele. Już kilka dni po głosowaniu Trump wycofał się z kilku swoich najgłośniejszych postulatów, natomiast jego polityka kadrowa sprowadza się do promowania neokonserwatywnych „jastrzębi”, czy też finansisty robiącego interesy z Georgem Sorosem.

Wydaje się, że wyborcy w Stanach Zjednoczonych wybierali między dżumą a cholerą, ponieważ ani sam Trump, ani tym bardziej Hillary Clinton nie byli kandydatami na zbyt wysokim poziomie. (...) Czytaj dalej...