Kilka słów po tragedii w Knurowie
2 maja, godz. 17.00 (sobota) – społeczeństwo w Polsce raczyło się relaksem podczas słonecznej, tzw. „Majówki” w różnych zakątkach naszej ojczyzny. Nikomu nie przyszło do głowy, co się może wydarzyć pół godziny później.
Mianowicie, w Knurowie odbywał się mecz pomiędzy miejscową Concordią, a Ruchem Radzionków. W sektorze gości zasiedli przyjezdni. W 33 minucie, przy wyniku 1-4 na murawę wtargnęli gospodarze, mecz został przerwany. W pewnym momencie z broni gładkolufowej został postrzelony 27-letni kibic. Wtedy wszyscy zaczęli się wycofywać (w tym słaniający się na nogach z powodu dużego krwawienia (...) Czytaj dalej...
Stalowa Wola: „Stop bezkarności bandytów w mundurach!”
W ostatnim czasie Polacy byli świadkami medialnych relacji dotyczących śmierci dwójki młodych ludzi po policyjnych interwencjach, zastrzelenia kibica. Niestety, zazwyczaj tylko te interwencje, które kończą się śmiercią są nagłaśniane a codzienność polskich ulic to nieustanne prowokacje ze strony policji, bezpodstawne zatrzymania, pobicia czy zastraszanie. Regułą jest także wymuszanie zeznań poprzez groźby i bicie na polskich komendach. Każdy kto zetknął się z policyjną przemocą czy miał okazję obserwować interwencję np. podczas demonstracji czy meczów zdaje sobie sprawę, że policja stosuje środki (...) Czytaj dalej...
Zarzuty dla policjantów i strażników miejskich, którzy pobili przechodniów
Stróże prawa czują się bezkarni nie tylko w mundurach. Tak też było w Częstochowie, gdzie grupa pięciorga policjantów i strażników miejskich wdała się w bójkę z grupa ludzi stojących pod sklepem w centrum miasta. Dzielni funkcjonariusze poradzili sobie dziarsko przy użyciu gazu łzawiącego i butów.
W efekcie kilkanaście osób trafiło do szpitali na terenie miasta z obrażeniami spowodowanymi gazem łzawiącym, część miała również otarcia i siniaki. Na szczęście nikomu nie stała się poważniejsza krzywda i wszyscy pokrzywdzeni opuścili szpitale.
Do (...) Czytaj dalej...
Odmówił okazania dokumentów, został skatowany przez policję
Skuty kajdankami, skopany, wielokrotnie porażony paralizatorem w brzuch i bark. Rezultat? Obrzęk mózgu, złamany nos, przetrącona przegroda, liczne otarcia naskórka, skruszenie zęba. Ofiara tortur jednego z więzień CIA podejrzewana o związki z Al-Kaidą bądź więzień polityczny w Korei Północnej z zarzutem szpiegostwa? Nie, to historia 26-letniego mieszkańca Gdyni, zatrzymanego przez funkcjonariuszy policji w Polsce.
Cała dramatyczna sprawa swój początek miała na dzielnicy Karwiny, skąd pobity w sobotnie popołudnie wracał ze spotkania towarzyskiego. Jak sam przyznał, wypił alkohol i w związku (...) Czytaj dalej...