Niemcy „potrzebują” 400 tysięcy imigrantów rocznie
Niemiecka Federalna Agencja Pracy domaga się szerszego otwarcia tamtejszego rynku pracy dla imigrantów. Jej szef twierdzi, że za naszą zachodnią granicą „brakuje rąk do pracy”, dlatego konieczne jest ściąganie rocznie co najmniej 400 tysięcy obcokrajowców. W Niemczech ma szczególnie brakować wykwalifikowanych specjalistów.
Detlef Scheele, szef Federalnej Agencji Pracy i polityk Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), udzielił wywiadu dziennikowi „Sueddeutsche Zeitung”. Alarmuje w nim, że z powodu trendów demograficznych tylko w tym roku liczba pracowników w wieku produkcyjnym zmniejszy się o 150 (...) Czytaj dalej...
Merkel u Putina nazwała Nord Stream „projektem europejskim”
Niemiecka kanclerz Angela Merkel po raz ostatni odwiedziła w tej roli rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. W trakcie spotkania w Moskwie oboje omawiali szereg różnych tematów, w tym kontrowersyjną budowę gazociągu Nord Stream 2. Merkel przy tej okazji nazwała tę inwestycję „projektem europejskim”, nie zaś jedynie dwustronną inicjatywą niemiecko-rosyjską.
W przyszłym miesiącu w Niemczech odbędą się wybory parlamentarne. Merkel już trzy lata temu zapowiedziała, że nie weźmie w nich udziału i nie będzie ubiegać się o żadne stanowisko polityczne. Tym samym (...) Czytaj dalej...
Niemcy zamierzają pomagać Afgańczykom na miejscu
Niemiecka koalicja rządowa nie wie jeszcze dokładnie, ilu uchodźców z Afganistanu może próbować przedostać się do Europy. Wiadomo jednak, że gabinet kanclerz Angeli Merkel opowiada się za pomocą dla nich na miejscu oraz w krajach ościennych. W ten sposób niemiecka elita polityczna daje wyraźny sygnał, iż nie chce powtórki z kryzysu migracyjnego z 2015 roku.
Rząd w Berlinie był krytykowany za sposób ewakuacji z Afganistanu. Pierwszy niemiecki lot do Kabulu powrócił zaledwie z siedmioma osobami na pokładzie, a media zwracały (...) Czytaj dalej...
Niemcy wydali książkę o LGBT dla węgierskich dzieci
Niemieckie wydawnictwo Verlagsgruppe Oetinger przygotowało książkę o środowisku LGBTQWERTY. Została ona przetłumaczona na język węgierski i będzie za darmo kolportowana wśród węgierskich dzieci. W ten sposób Niemcy solidaryzują się z mniejszościami seksualnymi, które według nich mają być pokrzywdzone przez przyjęto niedawno przez Węgry ustawę antypedofilską.
Ustawa o ochronie dzieci została przyjęta przez węgierski parlament w czerwcu. Od tamtego czasu państwa zachodnie regularnie atakują Węgry, zarzucając im wprowadzenie ustawodawstwa o charakterze „homofobicznym”. Wspomniane prawo przewiduje bowiem zakaz indoktrynacji homoseksualnej w szkołach (...) Czytaj dalej...
Monachium rezygnuje z „jazdy na gapę”, bo jest „rasistowska”
Z pojazdów transportu miejskiego w niemieckim Monachium zniknęło sformułowanie potępiające „jazdę na gapę”. Określające je niemieckie słowo „schwarzfahren” miało mieć „rasistowskie” konotacje, dlatego obecnie plakaty w pojazdach komunikacji wzywają jedynie do „uczciwego jeżdżenia jak najdłużej”.
Zarząd monachijskiego transportu miejskiego zdecydował, że w podlegających mu pojazdach nie pojawi się już sformułowanie „schwarzfahren”, które w dosłownym tłumaczeniu na język polski oznacza „jazdę na czarno”. Nowe plakaty znajdujące się w komunikacji nie grożą już pasażerom „60 euro kary za jazdę na gapę”, lecz (...) Czytaj dalej...
Liderka lewicy krytykuje tożsamościową politykę
Wieloletniej szefowej frakcji parlamentarnej niemieckiej partii Die Linke grozi wykluczenie z ugrupowania. Sahra Wagenknecht w swojej nowej książce krytykuje bowiem lewicową politykę tożsamościową, a przede wszystkim porzucenie na jej rzecz tradycyjnych postulatów lewicy dotyczących kwestii ekonomicznych. Zdaniem Wagenknecht, współczesna debata publiczna jest zdominowana przez „dziwaczne mniejszości”.
Lewicowa działaczka od 2009 roku jest posłem do Bundestagu, w latach 2014-2017 kierując klubem parlamentarnym postkomunistycznego Die Linke. Od pewnego czasu Wagenknecht jest krytykowana przez część lewicy, bo krytykuje zbyt liberalną jej zdaniem politykę (...) Czytaj dalej...
Niemcy nie chcą pracować za „polskie stawki”
Grupa Boryszew chwaliła się ekspansją zagraniczną w postaci swojej własnej fabryki w Niemczech. Tamtejsi pracownicy powoli tracą jednak cierpliwość względem oferowanych im wynagrodzeń. Niemcy mówią wprost, że nie zamierzają dłużej pracować za „polskie stawki”, czyli za pieniądze oscylujące wokół niemieckiej pensji minimalnej.
Fabryka Boryszew Automotive Plastics w Prenzlau w kraju związkowym Brandenburgii wchodzi w skład Boryszew S.A., a więc spółki zajmującej się głównie produkcją komponentów dla sektora motoryzacyjnego. Przez lata była ona przedstawiana przez niemieckie media jako „przyczółek polskiego przemysłu”, (...) Czytaj dalej...
Niemcy zakażą flagi wojennej
Niemiecki rząd wraz z władzami krajów federalnych zamierza walczyć z eksponowaniem flag wojennych Cesarstwa Niemieckiego i III Rzeszy. Policja zgodnie z nowymi rozporządzeniami na nie tylko rekwirować sztandary, ale dodatkowo ich właściciele mają liczyć się z konsekwencjami prawnymi związanymi z ich eksponowaniem w przestrzeni publicznej.
Sprawę wojennych flag Cesarstwa Niemieckiego i III Rzeszy przedyskutowali federalny minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer oraz ministrowie spraw wewnętrznych krajów federalnych. Szef konferencji szefów MSW Thomas Strobl ogłosił z tej okazji, że znaleziono uniwersalne rozwiązanie, (...) Czytaj dalej...
Szef MSZ-u: Amerykanie nie konsultują niczego z Polską
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau z rozbrajającą szczerością przyznał w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, że Stany Zjednoczone nie konsultują z Polską i innymi krajami regionu posunięć ważnych z punktu widzenia Europy Środkowo-Wschodniej. Szef dyplomacji zarzuca również administracji amerykańskiego prezydenta Joe Bidena kłamstwo w sprawie amerykańsko-niemieckich negocjacji dotyczących uchylenia sankcji wobec gazociągu Nord Stream 2.
Rau obszernie krytykuje obecne posunięcia USA. Zdaniem szefa polskiego MSZ-u, „rutynowa polsko-amerykańską komunikacja na szczeblu urzędniczym” nie powinna być uważana za najbardziej odpowiedni format do wzajemnego dialogu. (...) Czytaj dalej...
Podczas pandemii wzrosły „antysemickie” nastroje
Komisja Europejska podała dane dotyczące „antysemickich” nastrojów w sieci internetowej. Miały one wzrosnąć zwłaszcza w okresie pandemii koronawirusa, gdy wielu użytkowników Internetu sugerowała żydowski spisek stojący za COVID-19. Blisko kilkunastokrotny wzrost liczby „antysemickich” wpisów zauważono w niemieckojęzycznych mediach społecznościowych.
Instytut Dialogu Strategicznego na zlecenie Komisji Europejskiej przygotował raport dotyczący treści publikowanych na popularnych platformach społecznościowych. Analitycy dokonali porównania między treściami z dwóch pierwszych miesięcy ubiegłego roku a tymi pojawiającymi się w pierwszych dwóch miesiącach roku bieżącego.
Z analizy wynika, że (...) Czytaj dalej...
Firma przeprasza za czarne kostki do gry, bo miały być „rasistowskie”
Niemieckie przedsiębiorstwo Hans im Glueck zamierza dokonać w grze z serii „Marco Polo”. Kontrowersje wśród tak zwanych działaczy dekolonizacyjnych miał bowiem wzbudzić fakt, że pojawiają się w niej czarne figurki. Ich zdaniem mogą one kojarzyć się z czarnymi niewolnikami, dlatego producent gier musiał pokajać się i wprowadzić odpowiednie zmiany.
W grze planszowej „Poza Tebami” gracze mają za zadanie dokonywać wykopalisk archeologicznych w Egipcie i Mezopotamii, aby następnie pokazywać znalezione artefakty na specjalnych wystawach w Europie. W „Puerto Rico” każda osoba (...) Czytaj dalej...
Niemieccy bezdzietni zapłacą więcej na seniorów
Niemiecki rząd zapowiada podwyższenie specjalnej składki na opiekę nad seniorami. Zapłacą ją osoby bezdzietne, ponieważ posiadają one dużo mniejsze zobowiązania finansowe niż te wychowujące swoje dzieci. Dzięki temu ma być możliwe zwiększenie nakładów na wynagrodzenia dla pielęgniarek i personelu zajmującego się opieką nad starszymi ludźmi.
Przed przerwą wakacyjną nową propozycją gabinetu kanclerz Angeli Merkel ma zając się Bundestag. Zakłada ona wzrost obecnej składki na ubezpieczenie pielęgnacyjne o 0,1 pkt. proc., dlatego single zapłacą dokładnie 3,4 proc. swojego wynagrodzenia brutto. Rządzący (...) Czytaj dalej...