Klęska miłośników Izraela
Neokonserwatywni publicyści starają się przemilczeć fakt, że narracja historyczna rosyjskiego prezydenta Władimira Putina może triumfować, bo cieszy się wsparciem władz Izraela. Miłośnicy rządów izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, piszący w przeszłości teksty pokroju „Żydzi do Gazy”, nie chcą przyznać się do całkowitej kompromitacji swoich idei. Trzeba zresztą wyraźnie powiedzieć, że „sojusz polsko-izraelski” od początku był absurdalnym konstruktem.
Znamienny dla postawy prawicowych sympatyków Izraela jest artykuł Michała Szułdrzyńskiego, opublikowany w piątek na łamach „Rzeczpospolitej”. Publicysta na co dzień znający się na wszystkim, (...) Czytaj dalej...
Amerykańska prawica krytykuje politykę Trumpa wobec Syrii
Amerykański prezydent Donald Trump po buńczucznych zapowiedziach ataku na Syrię łagodzi swoje stanowisko, tym niemniej po raz kolejny dał wyraz ulegania wpływom środowisk „jastrzębi”, którzy dążą do wywołania kolejnego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Część środowisk amerykańskiej prawicy, na czele z prestiżowymi konserwatywnymi periodykami, krytykuje jednak jego politykę, natomiast były kongresmen Ron Paul nazywa totalnym nonsensem rzekomy atak chemiczny we Wschodniej Gucie.
Najbardziej krytyczną opinię wobec antysyryjskiej retoryki Trumpa wyraził paleokonserwatywny dwumiesięcznik „The American Conservative”, który wprost stwierdza, że za ewentualny (...) Czytaj dalej...
Tillerson ofiarą pro-izraelskiego lobby?
Amerykańskie konserwatywne periodyki są zgodne – Rex Tillerson nie był z pewnością dobrym sekretarzem stanu Stanów Zjednoczonych, ale jego następca Mike Pompeo może być jeszcze gorszy. Sam Tillerson zdaniem magazynu „The American Conservative” stał się ofiarą pro-izraelskiego lobby, które było niechętne jego polityce łagodzenia sporu pomiędzy państwami Zatoki Perskiej i Katarem, a także rozsądniejszemu podejściu do porozumienia nuklearnego z Iranem, będącego solą w oku jego byłego już zwierzchnika Donalda Trumpa.
Tillerson został odwołany ze stanowiska przez amerykańskiego prezydenta w ostatni (...) Czytaj dalej...
Dlaczego Republikanie kochają Izrael?
Donald Trump decydując się na przeniesienie amerykańskiej ambasady w Izraelu do Jerozolimy nie liczy się specjalnie z ewentualnymi konsekwencjami tego posunięcia, które po raz kolejny podpali już i tak zdestabilizowany do cna Bliski Wschód. Dużo ważniejsze od światowego pokoju okazują się więc po raz kolejny żydowskie interesy, stąd warto prześledzić powody dla których tak hołubieni przez polską prawicę Republikanie pałają tak wielką miłością do państwa izraelskiego.
Bo Trump nie jest przecież pod tym względem wyjątkiem. W poprzednich dwóch przegranych kampaniach (...) Czytaj dalej...
Trump znowu grozi Iranowi
Amerykański prezydent Donald Trump od czasu objęcia swojego urzędu coraz bardziej schlebia miejscowym neokonserwatystom, dlatego ponownie zaatakował Iran. Jego zdaniem porozumienie nuklearne zawarte z tym krajem jeszcze przez Baracka Obamę „nie służy amerykańskim interesom”, zaś samo bliskowschodnie państwo ma rzekomo wspierać terroryzm oraz szerzyć „rozlew krwi i chaos” w regionie. Tymczasem międzynarodowi inspektorzy chwalą Irańczyków za dotrzymywanie warunków umowy sprzed dwóch lat.
Wczoraj Trump spotkał się w Białym Domu z najważniejszymi dowódcami wojskowymi w Stanach Zjednoczonych, a w trakcie rozmów (...) Czytaj dalej...
Orbán zapowiada walkę z „antysemityzmem”
Węgierski premier Viktor Orbán zapowiedział podczas wizyty swojego izraelskiego odpowiednika, Benjamina Netanjahu, że jego rząd będzie prowadził politykę zerowej tolerancji dla „antysemityzmu”, a także skrytykował państwa Unii Europejskiej krytyczne wobec państwa syjonistycznego. W Budapeszcie z Netanjahu spotkała się także premier Beata Szydło, która chce u boku Izraela walczyć z terroryzmem i rozwijać współpracę gospodarczą z tym krajem.
Netanjahu jest pierwszym izraelskim szefem rządu, który oficjalnie odwiedził Węgry od czasu wznowienia wzajemnych relacji dyplomatycznych w 1989 r., zerwanych wcześniej z powodu konfliktu (...) Czytaj dalej...
Brytyjski rząd chroni radykalnych islamskich sojuszników?
Konserwatywny rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział, że nie przekaże opinii publicznej raportu o finansowaniu islamskiego ekstremizmu na Wyspach. Zdaniem opozycji publikacja dokładnych danych byłaby niewygodna dla rządzących, ponieważ choćby budowę meczetów prowadzących do radykalizacji muzułmanów finansują ich sojusznicy z Arabii Saudyjskiej, Kataru czy Kuwejtu, czyli państw promujących najbardziej konserwatywną wersję islamu.
Dokument dotyczący islamskiego ekstremizmu w Wielkiej Brytanii został zamówiony przed dwoma laty, jeszcze w trakcie sprawowania funkcji szefa rządu przez Davida Camerona, a wyniki audytu przekazano rządzącym jeszcze w ubiegłym (...) Czytaj dalej...
Soros i arabskie monarchie finansują Johna McCaina?
Amerykański senator John McCain po przegranej z Barackiem Obamą w wyborach prezydenckich sprzed dziewięciu lat nie tylko nie wycofał się z polityki, ale nadal lobbuje na rzecz interwencji wojskowych Stanów Zjednoczonych w rożnych miejscach świata. Głównym celem ataków republikańskiego polityka są państwa konkurencyjne wobec arabskich monarchii, które w zamian wspierają działalność jego instytutu. Ponadto wśród donatorów McCaina znajduje się liberalny finansista George Soros.
Konserwatywny portal opinii „The Daily Caller” przeanalizował dokumenty finansowe organizacji McCaina, a więc Instytutu McCaina na rzecz (...) Czytaj dalej...
Trump odwiedził sojuszników w Arabii Saudyjskiej i Izraelu
Amerykański prezydent Donald Trump udał się w swoją pierwszą oficjalną wizytę zagraniczną. Celem podróży Trumpa były Arabia Saudyjska oraz Izrael, które uznawane są przez jego administrację za kluczowych sojuszników Stanów Zjednoczonych w regionie Bliskiego Wschodu, a on sam przebywając w obu krajach zapewnił o swoim bezwzględnym poparciu dla ich polityki. Jednocześnie miliarder za główny cel swoich ataków obrał Iran, który jest w jego opinii bardziej niebezpieczny niż reżim saudyjskich wahhabitów.
Trump rozpoczął swoją podróż na Bliski Wschód od odwiedzin w Arabii (...) Czytaj dalej...
Buchanan krytykuje zaangażowanie Trumpa w Syrii
Były kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych i jeden z najważniejszych amerykańskich konserwatystów, Patrick J. Buchanan, skrytykował zaangażowanie Donalda Trumpa w Syrii. Jego zdaniem Ameryka nie posiada żadnego interesu w zwalczaniu syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada, stąd potrzebna jest antywojenna koalicja mogąca powstrzymać ewentualne zapędy nowego prezydenta USA.
Artykuł Buchanana na temat ostatnich amerykańskich działań w Syrii ukazał się na łamach internetowego serwisu dwumiesięcznika „The American Conservative”. Jeden z założycieli pisma pisze w nim, że jeśli Trump ulegnie neokonserwatywnym politykom takim jak senatorowie (...) Czytaj dalej...