Narasta opór wobec węgierskiego prawa pracy
Protesty przeciwko tak zwanej „ustawie o niewolnictwie” odbywają się już nie tylko w Budapeszcie, dlatego w ostatnich dniach tysiące Węgrów wyszło także na ulice innych miast swojego kraju. Na Węgrzech narasta bowiem opór wobec przeforsowanej w interesie zachodnich koncernów zmiany prawa pracy, które zmusi pracowników do brania jeszcze większej liczby nadgodzin. Demonstracje łączą przy tym środowiska od prawicy do lewicy, a także tamtejsze związki zawodowe.
Manifestacje przeciwko nowym przepisom odbyły się po raz pierwszy na dużą skalę poza węgierską stolicą. (...) Czytaj dalej...
Węgrzy protestują przeciwko ustawie o niewolnictwie
Tysiące Węgrów protestowało wczoraj w centrum Budapesztu przeciwko przyjętemu przez parlament prawu, które zwiększa liczbę możliwych do przepracowania nadgodzin do blisko 400 rocznie, które będą rozliczane dopiero po trzech latach. Demonstrujący zostali przy tym zaatakowani gazem przez policję pod budynkiem parlamentu oraz rządzącego Fideszu, zaś rząd Viktora Orbána pozostaje głuchy na sondaże jednoznacznie pokazujące niechęć społeczeństwa do „ustawy o niewolnictwie”, zarzucając manifestującym otrzymywanie pieniędzy przez miliardera Georga Sorosa.
Duże kontrowersje wzbudził już sam sposób procedowania nowego prawa. Nie jest niczym (...) Czytaj dalej...
Ważna zmiana w Kodeksie Pracy
Dzisiaj wchodzą w życie ważne zmiany w Kodeksie Pracy, dotyczące osób zatrudnionych na umowy na czas określony u tego samego pracodawcy. Pracujący na takiej zasadzie przez ostatnie 33 miesiące automatycznie otrzymają więc umowę na czas nieokreślony, dzięki czemu możliwe będzie ustabilizowanie sytuacji na rynku pracy, który od wielu lat nie gwarantuje stabilnego zatrudnienia.
Przed trzema laty prezydent zdecydował się na podpisanie nowelizacji ustawy, która przewiduje, że łączny okres zatrudnienia na umowy terminowe między tymi samymi stronami nie może trwać dłużej niż (...) Czytaj dalej...
Kontrowersyjne zmiany w kodeksie pracy
Rządzący wciąż mają w ustach wiele frazesów o prospołecznych inicjatywach mających ucywilizować polski rynek pracy, ale jak na razie niewiele z tego wynika. Dodatkowo proponowane właśnie zmiany w kodeksie pracy mają co prawda zlikwidować umowy śmieciowe, lecz jednocześnie niemal niszczą małe związki zawodowe, a także mają pozwolić pracodawcom na tworzenie specjalnego konta powierniczego zawierającego pieniądze zarobione i przez pracowników w czasie godzin nadliczbowych.
Najważniejszą i wręcz rewolucyjną reformą ma być zlikwidowanie umów śmieciowych, ponieważ może ona zmienić sytuację blisko 4,6 (...) Czytaj dalej...
Państwowa Inspekcja Pracy wykryła nieprawidłowości w Biedronce
Z pewnością nie jest to szokująca informacja, a wręcz potwierdza ona to, co było wiadomo od dawna, ale kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy potwierdzili występowanie nieprawidłowości w sieciach hipermarketów Biedronka. Najczęstsze przypadki łamania praw pracowników w sklepach są związane z brakiem rekompensat za godziny nadliczbowe, mobbingiem, naruszaniem przepisów dotyczących czasu pracy, czy też spraw bezpieczeństwa.
Przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy w ostatnim czasie skontrolowali siedemnaście wybranych sklepów Biedronki znajdujących się na terenie różnych województw, a w trakcie swoich czynności przesłuchali ponad sto (...) Czytaj dalej...
Czeka nas rewolucja w prawie pracy?
Od ponad roku specjalna komisja pracuje nad nowym Kodeksem Pracy, który miałby wprowadzić znaczące zmiany i według jego pomysłodawców naprawić polski rynek pracy. Wiadomo już, że przysługujący urlop trzeba będzie wykorzystać w danym roku, w imię poprawy pozycji pracownika ograniczone zostaną premie uznaniowe, a dodatkowo nowe przepisy mają zwiększyć równouprawnienie kobiet i mężczyzn.
Media za najbardziej rewolucyjną zmianę uważają tę dotyczącą urlopów pracowników. Zgodnie z założeniami przedstawionymi przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Pracy, ograniczona będzie możliwość odkładania dni wolnych na następny rok, (...) Czytaj dalej...
Lewica zaczyna społeczny bunt przeciwko reformom Macrona
Sobotnia manifestacja w Paryżu, zorganizowana przez skrajną lewicę skupioną wokół Jean-Luca Mélenchona, ma być początkiem społecznego buntu przeciwko reformom ekonomicznym wprowadzanym przez francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona. Protestujący sprzeciwiają się przede wszystkim niekorzystnym dla pracowników zmianom w kodeksie pracy, zaś sam Macron twierdzi, iż polityki nie załatwia się na ulicy, ponieważ nowelizuje on prawo zgodnie z wolą swoich wyborców.
Organizatorzy demonstracji w Paryżu twierdzą, że wczoraj na ulice tego miasta wyszło blisko 150 tysięcy przeciwników reform Macrona, natomiast policyjne szacunki mówią o (...) Czytaj dalej...
Gabinet Szydło poparł zakaz handlu w niedzielę
Rząd Beaty Szydło postanowił ostatecznie pozytywnie zaopiniować projekt ustawy zakazujący handlu w niedzielę i święta. Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość wraz ze Zjednoczoną Prawicą ma „co najmniej kilkanaście uwag”, w tym jest przeciwny karaniu przedsiębiorców więzieniem za lekceważenie nowego prawa.
Projekt ustawy zakazujący handlu w niedzielę i święta trafił do parlamentu już we wrześniu ubiegłego roku, zaś jego inicjatorami byli działacze NSZZ „Solidarność”. Ostatecznie gabinet Beaty Szydło w trakcie swojego posiedzenia, które odbyło się we wtorek, postanowił wyrazić pozytywną opinię na (...) Czytaj dalej...
Mielecka fabryka grozi pracownikom zatrudnieniem Ukraińców
Pracownicy jednej z fabryk znajdujących się na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Mielcu postanowili zaprotestować przeciwko złym warunkom pracy. Ich pracodawca odpowiadając na postulaty robotników zagroził im zatrudnieniem na ich miejscu przybyszy z Ukrainy.
Fizyczni pracownicy tłoczni na terenie mieleckiej SSE EURO-PARK odeszli w piątek rano od swoich stanowisk pracy, aby tym samym wyrazić swój sprzeciw przeciwko obecnym warunkom pracy, a także przedstawić swoje postulaty w postaci podwyżek płacy za pracę w weekendy o 100 proc. zamiast dni wolnych w ciągu tygodnia (...) Czytaj dalej...
Etaty wypychają śmieciowe umowy
Badanie aktywności ekonomicznej ludzi wskazuje, że w Polsce pojawia się coraz więcej ofert pracy na etacie, co oznacza wypychanie z rynku pracy umów na śmieciowym zatrudnieniu. Powodem jest dobra koniunktura gospodarcza, ale przede wszystkim zmiany w przepisach prawnych.
Dziennik „Puls Biznesu” pisze, że z badania aktywności ekonomicznej ludzi (BAEL) wynika, iż liczba bezrobotnych w Polsce spadła już poniżej miliona osób, czyli tym samym stopa bezrobocia spadła do 5,5 proc. Jednocześnie w ciągu roku czas poszukiwania nowej pracy skrócił się z (...) Czytaj dalej...
Ruch Kukiza wraz z Nowoczesną przeciwko skróceniu czasu pracy
Dane OECD wskazują na Polaków jako na jedną z najciężej pracujących nacji, co oczywiście i tak nie przekonuje neoliberałów w kwestii skrócenia czasu pracy do sześciu godzin dziennie. Najbardziej stanowczo przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiada się Nowoczesna Ryszarda Petru oraz „antysystemowa” grupa cyrkowa Pawła Kukiza.
Opublikowany w listopadzie ubiegłego roku raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) mówi o średnio 1963 godzinach przepracowanych przez Polaków w 2015 r., co oznaczało największą ilość godzin spędzonych przez Polaków w pracy od ponad sześciu lat. (...) Czytaj dalej...
Korzystne dla pracowników zmiany w kodeksie pracy
Od 22 lutego obowiązują nowe przepisy kodeksu pracy, które dotyczą umów o pracę. Zmiany ograniczają dotychczasowe nadużycia pracodawców w zakresie stosowania umów na czas określony i ich sztucznego przedłużania.
Według badań ekspertów, nawet trzy miliony szczególnie młodych pracowników może być narażonych na nadużywanie prawa przez przedsiębiorców. Chodzi o zawieranie wielu umów na czas określony oraz przedłużanie umów na czas określony w nieskończoność, co będzie teraz znacząco ograniczone, ponieważ po 33 miesiącach pracodawca będzie musiał zaoferować swojemu pracownikowi umowę na czas (...) Czytaj dalej...