Arabia Saudyjska nie wstrzyma ataków na Jemen
Saudyjski minister spraw zagranicznych poinformował, że jego kraj nie wstrzyma ataków wymierzonych w rządzący Jemenem ruch Hutich. Celem operacji prowadzonej od ponad dwóch tygodni jest bowiem przywrócenie do władzy poprzedniego prezydenta, Abdego Rabbuha Mansura Hadiego.
Minister Saud al-Faisal bin Abdulaziz odbył w niedzielę wspólną konferencję ze swoim francuskim odpowiednikiem, Laurentem Fabiusem. Podczas spotkania z dziennikarzami w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, Abdulhaziz zapowiedział, że jego kraj będzie kontynuował naloty na terytorium Jemenu, ponieważ został o to poproszony przez przeciwników rządów szyickich (...) Czytaj dalej...
Al-Kaida oferuje złoto za głowę lidera jemeńskiego ruchu Hutich
Terroryści z Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim oferują 20 kilogramów złota za głowę lidera jemeńskiego ruchu Hutich Abdula Malika al-Hutiego. Dżihadyści przeszli do ofensywy dzięki atakom na Jemen, prowadzonym przez Arabię Saudyjską i jej sojuszników w regionie.
Radykałowie w opublikowanym w internecie materiale filmowym, zapowiadają wypłacenie 20 kilogramów złota osobie, która zabije bądź schwyta lidera szyickiego ruchu Hutich, który w styczniu przejął władzę w Jemenie. Oprócz Abdula Malika al-Hutiego, celem Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim jest również były prezydent Aleg Abdullah Saleh.
(...) Czytaj dalej...Liban za poszanowaniem suwerenności Jemenu
Libański premier, Tammam Salam, opowiedział się za poszanowaniem suwerenności i integralności terytorialnej Jemenu. Liban uważa, że konflikt powinien być rozwiązany metodami politycznymi, bez interwencji w południowej części Półwyspu Arabskiego.
Salam wygłosił swoje uwagi podczas posiedzenia Ligi Arabskiej w Egipcie. Opowiedział się za zachowaniem suwerenności i integralności terytorialnej Jemenu i za politycznym rozwiązaniem konfliktu w tej części Półwyspu Arabskiego. Choć libański premier nie skrytykował otwarcie Arabii Saudyjskiej za zaatakowanie Jemenu, jednak dodał, że wewnętrzne konflikty nie powinny kończyć się ingerencją ze (...) Czytaj dalej...
„The Economist” ostrzega przed fatalnymi skutkami interwencji w Jemenie
Wpływowy brytyjski tygodnik „The Economist” alarmuje, że interwencja wojskowa w Jemenie pogrąży region Bliskiego Wschodu w jeszcze większym chaosie, a także będzie skutkował katastrofą humanitarną. Pismo ostrzega również przed zaangażowaniem Al-Kaidy w walkę z jemeńskim ruchem Hutich.
Liberalne pismo krytykuje przede wszystkim działania Arabii Saudyjskiej w regionie Bliskiego Wschodu. Dziennikarze „The Economist” wskazują, że większość operacji popieranych przez Saudyjczyków poniosła klęskę, jak choćby wzniecenie rebelii przeciwko syryjskiemu prezydentowi Baszarowi al-Assadowi. Problemem jest również obecny stan saudyjskiego wojska, które dopiero wchodzi (...) Czytaj dalej...
Jemen: Huti krytykują opozycję za służenie zagranicznym rządom
Sprawujący obecnie rządy w Jemenie ruch Hutich, skrytykował powstanie opozycyjnego Sojuszu Ocalenia Narodowego. Zdaniem tymczasowych władz rewolucyjnych, Sojusz służy interesom innych państw, będąc jemeńskim przedłużeniem Bractwa Muzułmańskiego.
Sojusz Ocalenia Narodowego został zawiązany w ubiegłą sobotę, a w jego skład wchodzi ponad 40 partii, organizacji i grup plemiennych. Inicjatorzy projektu mówili podczas sobotniego spotkania w jemeńskiej stolicy Sanie, że jego celem jest zapobiegnięcie rozpadowi kraju i powstrzymanie ugrupowań używających przemocy do swoich celów politycznych.
Rządzący od końca stycznia ruch Hutich, skrytykował (...) Czytaj dalej...
Iran odrzuca oskarżenia Ameryki o udział w obaleniu rządu w Jemenie
Irańskie ministerstwo spraw zagranicznych zaprzeczyło, jakoby Iran brał bezpośredni udział w obaleniu rządu w Jemenie. We wtorek Iran został o to oskarżony przez amerykańskiego sekretarza stanu, Johna Kerry’ego.
Rzeczniczka irańskiego MSZ, Marziyeh Afkhamnazwała oskarżenia pod adresem jej kraju są polityczną grą Stanów Zjednoczonych. Iran opowiada się natomiast za tym, aby wszyscy międzynarodowi gracze umożliwili Jemeńczykom samodecydowanie o własnym losie, co pozwoliłoby na realizację woli tego narodu. Irańczycy uważają jednocześnie, że każda obca interwencja w Jemenie skomplikowałaby sytuację polityczną w tym (...) Czytaj dalej...
Jemeński wypadek przy „Arabskiej wiośnie”
Obalenie władz Jemenu przez szyicki ruch Huti, jest jednym ze skutków „Arabskiej wiosny”, rozpoczętej w 2011 roku. Podobnie jak właściwie w każdym kraju Bliskiego Wschodu, Jemeńczycy wylegli na ulice w proteście przeciwko dyktaturze, co doprowadziło do zmiany na stanowisku prezydenta. Nie nastąpiła jednak zmiana samej polityki władz, co powinno dokonywać się dopiero po faktycznym przewrocie. Zachodowi nie chodziło jednak o rewolucję, która zaprowadzi rządy grupie nie tylko mu nieprzychylnej, ale popieranej przez głównego wroga, czyli Iran.
Dymisje prezydenta i premiera (...) Czytaj dalej...
Jemen: Huti kontynuują ofensywę przeciwko Al-Kaidzie
Szyicki ruch Huti po przejęciu władzy w Jemenie, prowadzi ofensywę przeciwko radykałom z Al-Kaidy. Ugrupowanie zdobywa kolejne miasta w prowincji Al-Bajda i zmierza obecnie do powiatu Yakla, uznawanego za twierdzę Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim.
W zeszłym tygodniu do najcięższych walk doszło w czwartek i piątek, gdy w prowincji Al-Bajda toczyły się walki pomiędzy Hutimi, wspieranymi przez jemeńskie wojsko, a radykałami z Al-Kaidy. Ofiary padły po obu stronach, jednak szyitom udało się wyprzeć terrorystów z dwóch powiatów wspomnianej prowincji. Celem jest (...) Czytaj dalej...
Szyici przejęli władzę w Jemenie
Szyicki ruch Huti oficjalnie przejął władzę w Jemenie. Wspierani przez Iran rebelianci, ogłosili rozwiązanie parlamentu, ogłoszenie deklaracji konstytucyjnej oraz objęcie władzy przez pięcioosobową Radę Prezydencką. Dotychczasowe władze osadzono w areszcie domowym.
Formalnie Jemen nie ma przywódcy od 22 stycznia, gdy po walkach w stolicy kraju, ustąpił prezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi. Szyicka rebelia trwa natomiast od czterech miesięcy. W jej wyniku ruch Huti kontroluje północną i większość środkowej części kraju. Problemem pozostaje opanowane przez sunnitów południe Jemenu, gdzie swoje komórki (...) Czytaj dalej...