Sześć osób działających w anarchokomunistycznym Froncie Rewolucyjnym, jest oskarżonych między innymi o planowanie zamachów czy dokonywanie aktów wandalizmu. Szwedzka policja już ponad rok temu zaczęła rozpracowywać środowisko skrajnej lewicy.
Oskarżeni to czterech mężczyzn i dwie kobiety. Wszyscy są działaczami Frontu Rewolucyjnego (Revolutionära fronten) i zarzuca im się przede wszystkim dokonywanie ataków na działaczy szwedzkich organizacji nacjonalistycznych. Anarchokomuniści mieli m.in. zaatakować manifestację Partii Szwedzkiej (Svenskarnas parti) w Sztokholmie we wrześniu ubiegłego roku, czy zniszczyć siekierą drzwi jednego z mieszkańców Eskilstuny ponad rok temu.
Działacze skrajnej lewicy są również podejrzani o wandalizm i planowanie ataków na swoich przeciwników politycznych. W oddzielnym postępowaniu zatrzymano innego działacza Frontu, który w grudniu miał zaatakować nacjonalistów podczas zamieszek, do których doszło w mieście Kärrtorp.
Front Rewolucyjny powstał w 2002 roku, jako sieć lokalnych grup skrajnej lewicy, chcąc wyjść jedynie poza działania antyfaszystowskie, na rzecz promowania idei anarchokomunistycznych.
na podstawie: dn.se, thelocal.se.