„Izraelskie instytucje edukacyjne są głęboko zaangażowane w okupację Palestyny. Blisko współpracują z militarnym establishmentem. Oferują one porady dla wywiadu wojskowego i pomagają w doskonaleniu broni i innych technologii wojskowych dla sił okupacyjnych. Dotychczas żadna z izraelskich placówek edukacyjnych nie odcięła się od działań okupacyjnego reżimu ani nie potępiła systemu dyskryminacji Palestyńczyków” – czytamy w petycji.
W petycji środowiska naukowe zaznaczają, że bojkot nie jest skierowany przeciwko konkretnym osobom ale instytucjom. Wzywa szwedzkich naukowców do odmowy współpracy z izraelskimi uniwersytetami, powstrzymanie się od uczestnictwa w działalności akademickiej izraelskich uczelni, promowania bojkotu tych instytucji oraz wspierania palestyńskich instytucji edukacyjnych.
Królewski Instytut Technologiczny w Sztokholmie współpracuje z izraelskim Instytutem Technologicznym w Hajfie. Wezwanie do bojkotu ostro skrytykował przewodniczący Europejskiego Kongresu Żydowskiego, Moshe Kantor. Nie odnosząc się do stawianych w petycji zarzutów, zaatakował inicjatorów bojkotu zarzucając im działanie na szkodę swobodnego przekazywania wartości, wiedzy i rozwoju.