Władze szwedzkiego Göteborga, postanowiły przeprowadzić eksperyment, polegający na skróceniu tygodnia pracy do trzydziestu godzin. Programem przez rok objęta będzie część pracowników miasta, którego władze chcą sprawdzić, czy skrócenie dnia pracy, odbije się pozytywnie na efektywności pracy.
Zastępca burmistrza Göteborgu, reprezentujący Partię Lewicy, powiedział mediom, że eksperyment ma wykazać czy skrócenie czasu pracy, wpłynie pozytywnie na mniejszą liczbę branych zwolnień lekarskich i zdrowie psychiczne pracowników urzędu. Badanie pokaże też, czy mniejszy wymiar godzin spędzonych w pracy, wpłynie pozytywnie na jej wydajność. Pracownicy urzędu mają być podzieleni na dwie grupy: badaną i kontrolną. osoby które znajdą się w pierwszej grupie, będą pracowały po 30 godzin tygodniowo, natomiast Ci z drugiej, wypracują normalny wymiar 40 godzin. Obie grupy będą pobierały takie samo wynagrodzenie.
Pomysłodawcy eksperymentu twierdzą, że podobne rozwiązanie wprowadziła lokalna fabryka samochodów, która uzyskała wzrost wydajności pracy. Zmniejszenie liczby godzin, miałoby wpłynąć również na zwiększenie zatrudnienia i wydajności sektora publicznego.
Przeciwko rozwiązaniu protestuje liberalno-konserwatywna Moderaterna, znajdująca się w opozycji w radzie miasta, lecz rządząca krajem na szczeblu centralnym. Zdaniem jej polityków, pomysł władz Göteborga jest populistycznym chwytem, mającym zwiększyć poparcie lewicy przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi. Władze miasta odpierają zarzut mówiąc, że Moderaterna zawsze opowiada się przeciwko skróceniu czasu pracy.
Trzydziestogodzinny tydzień pracy obowiązuje w Belgii i Holandii, natomiast przeciętny Niemiec spędza w miejscu zatrudnienia 35 godzin.
na podstawie: thelocal.se, rt.com