„Jednym z podstawowych twierdzeń Armii Zbawienia na temat homoseksualizmu jest to, że jest on grzechem. Mężczyzna nie powinien sypiać z mężczyzną, tak jak czyni to z kobietą” – powiedział jeden z aktywistów AZ dziennikarzowi.
W oświadczeniu Armii Zbawienia zamieszczonej na ich stronie internetowej czytamy, że reporter TV4 „wyświadczył niedźwiedzią przysługę dziennikarstwu śledczemu, ponieważ jego reportaż nie odkrył niczego, czego nie byłoby dziś wiadomo”. Dodano również, że gdyby reporter zapytał wprost czy homoseksualista może zostać członkiem wspólnoty uzyskałby odpowiedź negatywną, gdyż wspólnotowa interpretacja Biblii określa seks jako coś, co zachodzić powinno w małżeństwie pomiędzy kobietą i mężczyzną.
Jednak pod naciskiem mediów przedstawiciel Armii Zbawienia w mailu wysłanym do TV4 wyjaśnia, że „były to jedynie prywatne opinie lokalnych aktywistów”. Pytany dlaczego podręcznik dla należącej do AZ młodzieży zawiera fragmenty mówiące o grzechu homoseksualizmu odparł, że zawarte w nim tezy są „przestarzałe” i po procesie sprawdzającym zostaną zaktualizowane. Dokument AZ z 1996 roku mówi, że homoseksualiści nie mogą zostać jej „żołnierzami”. W tym roku został on zmieniony i nie zawiera już wzmianki dotyczącej homoseksualizmu.
W sprawie wypowiedzi lokalnych liderów interweniowano nawet u chadeckiego ministra odpowiedzialnego za przyznawanie państwowych dotacji wspólnotom religijnym. Minister Stefan Attefall powiedział jednak, że „incydenty” te nie spowodują ponownego rozpatrywania wsparcia państwa dla AZ. Ta i setki innych podobnych spraw ukazuje jasno naciski wspieranego przez główne media lobby homoseksualnego na różne organizacje i wspólnoty, które deklarują przywiązanie do tradycyjnych wartości rodzinnych, jak i odmawianie im wprowadzania w życie swoich przekonań, nawet gdy wynikają one z wyznawanej religii.