Zespół szkół pod Mediolanem ogłosił 10 kwietnia dniem wolnym od zajęć, żeby uczcić zakończenie muzułmańskiego święta Ramadan. Dyrekcja placówki zauważa, że już blisko 40 procent jej uczniów stanowią wyznawcy islamu, natomiast według rządzącej Włochami prawicy zamknięcie placówki jest dowodem na proces islamizacji kraju.
W tym roku islamski miesiąc postu zakończy się 9 kwietnia. Następnego dnia przedstawiciele świata muzułmańskiego świętują, dlatego według dyrekcji zespołu szkół w Pioltello pod Mediolanem blisko 40 proc. uczniów i tak nie przyszłoby na zajęcia.
Decyzja placówki spotkała się głównie z krytyką współtworzących koalicję rządową polityków Ligi. Europoseł Silvia Sardone uznała ją za „kierunek w stronę islamizacji kraju”, a wicepremier i lider ugrupowania Matteo Salvini krytykuje postępowanie sprzeczne z tradycją i kulturą Włoch.
Sprawą zajmuje się reprezentujący właśnie Ligę minister edukacji Giuseppe Valditara. Polecił on urzędnikom skontrolowanie, dlaczego placówka postanowiła działać niezgodnie z regionalnym kalendarzem roku szkolnego.
Placówki broni burmistrz Pioltello Ivonne Cosciotti, zdaniem której dzień wolny na zakończenie Ramadanu jest „aktem uprzejmości” wobec obcokrajowców. Imigranci stanowią tymczasem już ponad jedną piątą mieszkańców kierowanej przez nią gminy.
Na podstawie: ilgiornale.it, adnkronos.com. sky.it.