Prezydent Syrii Baszar al-Assad przebywał z roboczą wizytą w Iranie, gdzie dziękował przede wszystkim za wsparcie Irańczyków dla swojego kraju w czasie wojny domowej. Ponadto Iran i Syria są zdeterminowane, aby kontynuować walkę z terroryzmem, lecz ich zdaniem najbardziej konieczne jest w regionie Bliskiego Wschodu jego uniezależnienie się od polityki krajów zachodnich, czyli poszanowanie suwerenności państw i nieingerowanie w ich sprawy wewnętrzne.
Syryjska głowa państwa przybyła do Teheranu po raz pierwszy od ośmiu lat i rozpoczęcia wojny w Syrii. Al-Assad dziękował więc przede wszystkim za wsparcie Iranu dla jego państwa w czasie całego konfliktu, co według irańskiego prezydenta Hasana Rowhaniego było elementem całościowej irańskiej polityki dotyczącej zwalczania terroryzmu na Bliskim Wschodzie. Zdaniem Rowhaniego zwycięstwo Syrii w wojnie jest wygraną Iranu oraz całej wspólnoty muzułmańskiej.
Jednym z tematów poruszanych podczas wizyty al-Assada była również obecna sytuacja w regionie. Syryjski prezydent twierdzi, że realizacja interesów narodowych państw arabskich nie będzie możliwa, dopóki część ich rządów nie przestanie ustępować zachodnim i amerykańskim interesom. Zamiast tego powinny one przyjąć politykę równowagi, która miałaby polegać na poszanowaniu suwerenności innych państw oraz nieingerowania w ich sprawy wewnętrzne.
Al-Assad i Rowhani zgodzili się, że polityka eskalacji konfliktów i rozprzestrzeniania się chaosu, na jaką postawiły niektóre kraje zachodnie, zupełnie się nie powiodła. Tym samym nie udało im się uderzyć w Syrię i Iran, stąd nie przeszkodzą one obu tym państwom w kontynuowaniu obrony interesów ich obywateli oraz w rozwiązywaniu problemów całego regionu. Ponadto obaj przywódcy zapowiedzieli dalszą koordynację wspólnych działań na wszystkich szczeblach relacji dyplomatycznych.
Na podstawie: sana.sy, presstv.com.