Porozumienia pomiędzy rywalami w wojnie domowej w Libii przewidują przeprowadzenie w grudniu wyborów prezydenckich. Jednym z kandydatów może być syn Muammara Kaddafiego. Saif al-Islam al-Kaddafi dokonał wstępnej rejestracji swojej kandydatury, oferując Libijczykom powrót do stabilizacji politycznej i ekonomicznej z czasów jego ojca.
Syn Kaddafiego zgłosił chęć ubiegania się o fotel prezydenta Libii w miejscowości Sabha, znajdującej się na pustynnej południowej części tego kraju. Wyższa Narodowa Komisja Wyborcza Libii poinformowała oficjalnie o jego zarejestrowaniu, a także przyznaniu mu specjalnej karty wyborczej. Warto podkreślić, że Kaddafi przybył do komisji w swoim mieście w tradycyjnym stroju Berbera.
Zawarte w tym roku porozumienie między siłami zwalczającymi się dotychczas w libijskiej wojnie domowej zakłada, że w grudniowych wyborach prezydenckich może kandydować przedstawiciel każdego ruchu politycznego czy plemiennego. Wszystkie strony zadeklarowały jednocześnie uznanie wyników głosowania bez względu na jego zwycięzcę.
Tak sprawa wygląda na papierze. Zachodni politycy w rzeczywistości nie są pewni przeprowadzenia wyborów zgodnie z tegorocznym porozumieniem. Obecnie postulują oni opracowanie nowej ordynacji do wyborów parlamentarnych. Wciąż nie ustalono jednak ich konstytucyjnej podstawy.
Jak widać chaos towarzyszy Libii nawet po zakończeniu działań zbrojnych. Tymczasem syn byłego libijskiego przywódcy, od czterech lat przebywający na wolności, obiecuje Libijczykom powrót do czasów prosperity i jedności kraju. Na korzyść Saifa al-Islama al-Kaddafiego przemawia również zmęczenie dziesięcioletnim konfliktem ze strony libijskiego społeczeństwa, cierpiącego z powodu biedy i braku zaopatrzenia.
Na podstawie: aljazeera.com, france24.com, news.cgtn.com.