Miniony weekend w Iraku i Syrii stał pod znakiem sukcesów armii obu krajów w walce z terrorystami z Państwa Islamskiego. Iracka armia wyzwoliła dwie części miasta Tikrit, a Syryjczycy zacisnęli pętlę wokół radykałów na południu kraju.
Iracki rząd zapowiedział w ten weekend rozpoczęcie operacji w rodzinnym mieście Saddama Husajna, Tikricie. Zostało ono zajęte przez bojowników Państwa Islamskiego w czerwcu ubiegłego roku, będąc największym sukcesem ISIS obok przejęcia kontroli nad Mosulem, a więc drugim największym miastem w Iraku. Dotychczas irackiej armii udało się odzyskać zachodnią i północną część Tikritu, dzięki ostrzałowi ciężkiej artylerii i moździerzy. Armia od niedzieli prowadzi ofensywę z trzech stron miasta i wzywa jego mieszkańców do pomocy w walce z dżihadystami.
W ostatnich dniach dużą ofensywę w południowej Syrii prowadzą wojska rządowe. Udało im się wyzwolić kilka miejscowości i wsi w prowincji Dara’a. Dowódcy syryjskiej armii zwracają uwagę, że najważniejsza jest kontrola nad wzgórzami, pozwalająca obserwować ruchy bojowników Al-Kaidy. Wojsko stara się unikać walk w miastach, aby nie dokonać w nich jeszcze większych zniszczeń. W operacji bierze również udział wojskowe skrzydło libańskiego Hezbollahu.
Państwo Islamskie zwolniło również 19 z 220 asyryjskich chrześcijan, porwanych na początku zeszłego tygodnia. Za pojmanych zapłacono okup, nie jest jednak znana jego wysokość.
na podstawie: presstv.ir