Generał Dominik Tracz, szef Straży Granicznej, ostrzegał na posiedzeniu sejmowej komisji spraw wewnętrznych przed napływem imigrantów do Polski. Nowy kanał przerzutowy może bowiem powstać na Wschodzie.
Tracz poinformował, że według statystyk jego służby, miesięcznie strażnicy zatrzymują 200-300, a nawet 500 osób chcących przekroczyć nielegalnie granicę Polski z Białorusią. Od początku kryzysu imigracyjnego zatrzymano też 650 osób na granicy z Czechami oraz 70 przybyszy spoza Europy, chcących wjechać na teren Polski przez Słowację. Tak duża liczba imigrantów przemieszczająca się przez Czechy ma związek z likwidacją straży granicznej przez naszych południowych sąsiadów.
Na wiosnę na Wschodzie najprawdopodobniej powstanie nowy kanał przerzutowy, mogący być jeszcze większym problemem. Jego szlak ma wieść z północnej Turcji, przez Morze Czarne do ukraińskiej Odessy, a następnie do Polski.
Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli w swoim niedawnym raporcie alarmuje, iż w Straży Granicznej nieobsadzonych pozostaje blisko 10 proc. etatów.
Na podstawie: wprost.pl, o2.pl.