Dotychczasowy selekcjoner reprezentacji Czarnogóry w piłce nożnej, Ljubiša Tumbaković, właśnie stracił swoją posadę. Serbski szkoleniowiec odmówił bowiem prowadzenia Czarnogóry podczas jej wczorajszego meczu z Kosowem, zaś podobną decyzję podjęło również dwóch czarnogórskich zawodników tłumacząc się obawami o swoje życie.
Mecz eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Europy zakończył się remisem 1:1, natomiast samo spotkanie odbyło się bez udziału publiczności z powodu „rasistowskiego” zachowania kibiców Czarnogóry w trakcie poprzednich zawodów rozgrywanych w Podgoricy. Największym skandalem okazało się jednak poprowadzenie jej reprezentacji przez asystenta pierwszego szkoleniowca.
Selekcjoner Czarnogóry nie znalazł się na ławce trenerskiej, ponieważ już wcześniej zapowiedział bojkot spotkania, zaś w jego ślady poszli dwaj piłkarze: Mirko Ivanić i Filip Stojković, którzy na co dzień reprezentują barwy serbskiego klubu Crvena Zvezda Belgrad. Wszyscy trzej motywowali swoją decyzję obawami o swoje życie, bo mieli oni być zniechęcani do udziału w meczu przez serbskie grupy kibicowskie.
Z tego powodu zebrał się Komitet Wykonawczy Czarnogórskiego Związku Piłki Nożnej, który zdecydował się rozwiązać kontrakt z serbskim trenerem, uzasadniając tę decyzję nieprzestrzeganiem przez niego zapisów umowy. Ponadto do sprawy odniósł się minister spraw zagranicznych Kosowa, Behgjet Pacolli, wyrażając zaniepokojenie sytuacją zaistniałą w związku z meczem piłki nożnej pomiędzy Kosowem a Czarnogórą.
Na podstawie: blic.rs, rferl.org.