Szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki, już jako kandydat do Sejmu, wziął udział w happeningu organizowanym przez Młodzież Wszechpolską. Był on poświęcony sprzeciwowi wobec propagandzie ruchów LGBT, co nie spodobało się rzecznikowi partii rządzącej, który jednoznacznie odciął się od działań zachodniopomorskiego samorządowca.

Matecki wraz z działaczami MW zorganizował specjalną konferencję prasową, podczas której razem z przedstawicielką Wszechpolaków wezwał do symbolicznej dezynfekcji Szczecina z elementów homopropagandy wymierzonej w prawo naturalne i rodzinę. Narodowcy byli przy tym przebrani w specjalne kombinezony oraz mieli przy sobie środki czystości.

Akcja kandydata PiS-u nie spodobała się jednak rzecznikowi PiS-u, Radosławowi Fogielowi. W radiowej rozmowie odciął się on od Mateckiego podkreślając, że „to, co zapowiedział pan Matecki jest kompletnie żenujące, godne największego potępienia, nie idzie w parze z tym, co głosi Prawo i Sprawiedliwość”. Fogiel wyraził jednocześnie żal z powodu braku możliwości kontrolowania każdego z prawie tysiąca kandydatów jego partii w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Samorządowiec twierdzi teraz, że nie nawoływał do uczestniczenia w żadnej akcji „dezynfekcji”, ale chciał jedynie wezwać mieszkańców Szczecina do uczestniczenia w wiecu w obronie tradycyjnej rodziny, zaś jego zapowiedź nie została z nim skonsultowana przez działaczy MW.

Na podstawie: dorzeczy.pl, twitter.com.