frankjSpór władz amerykańskiego stanu Texas ze środowiskiem obrońców tradycji i dziedzictwa Konfederacji znajdzie swój finał w Sądzie Najwyższym. Chodzi o tablice rejestracyjne z motywem flagi Konfederacji. Spór o flagę, jak i o samą ocenę wojny secesyjnej, trwa w USA już od lat i miał wiele różnych odsłon.

W 2010 roku zarząd teksaskiego urzędu ds. pojazdów (Department of Motor Vehicles, DMV) powołując się na politykę możliwości odmowy umieszczania na tablicach rejestracyjnych motywów, „które mogą być obraźliwe dla członka społeczeństwa” odrzuciła proponowany przez stowarzyszenie Sons of Confederate Veterans (SCV) wzór tablic.
Wyjaśnienie urzędu brzmiało: „Znaczna część społeczeństwa kojarzy flagę konfederatów z organizacjami promującymi nienawiść skierowaną w stronę osób lub grup.” Podobnie jak większość stanów, Texas oferuje możliwość używania, za dodatkową opłatą, specjalnych tablic rejestracyjnych, jednak wzory na nich muszą być zatwierdzone przez radę stanową. Według stowarzyszenia SCV stan Texas nigdy wcześniej nie odmówił nikomu sporządzenia jakichkolwiek tablic.

Prawnicy stowarzyszenia skupiającego potomków weteranów wojny secesyjnej dziwią się decyzji teksaskiego DMV zwracając uwagę na to, że stan ten prowadzi politykę honorowania tradycji konfederackich, jego zadaniem jest dbanie o pomniki upamiętniające armię Południa. Na terenie stanu odbywają się także uroczystości upamiętniające żołnierzy Konfederacji, rekonstrukcje bitew a flagi nabyć można w sklepach z pamiątkami. Prawnicy reprezentujący władze stanu powołują się na różnice w wyglądzie konfederackich flagi „narodowej” i bitewnej.

W sporze o flagę od początku pojawia się zarzut rzekomego „promowania nienawiści”, który przeciwstawiany jest argumentowi o dziedzictwie kulturowym i poszanowaniu dla tradycji. Głównym argumentem przeciwko ludziom pielęgnującym południowe tradycje jest rzekome skojarzenie flagi z „rasową nienawiścią” i sprawą niewolnictwa w USA.

Amerykańska konstytucja zabrania na dyskryminację osób lub grup osób przez państwowe instytucje (a zarzut rzekomej dyskryminacji pojawia się w sporze o flagę konfederatów) jednak nie zabrania wyznawania takich poglądów przez osoby prywatne. W tej sytuacji Sąd Najwyższy będzie musiał rozstrzygnąć czy umieszczenie na tablicach rejestracyjnych południowej flagi jest promowaniem jej przez stan Texas poprzez zgodę na umieszczanie jej na tablicach czy też wyrazem prywatnych sympatii posiadaczy takich tablic.

Ostatnim razem amerykański Sąd Najwyższy zajmował się sprawa tablic rejestracyjnych w kontekście Pierwszej Poprawki do konstytucji w roku 1977. Stwierdził on wtedy, że stan New Hampshire nie ma prawa zakazywać stosowania tablic rejestracyjnych z mottem tego stanu brzmiącym „Żyj wolny lub giń” (ang. Live free or die). Przeciwko umieszczaniu stanowego motto na tablicach wystąpili wówczas Świadkowie Jehowy. Sąd Najwyższy orzekł wcześniej także, że wszelkie działania dotyczące flagi USA i flag stanowych oraz historycznych podlegają pod Pierwszą Poprawkę.

Ze względu na podobieństwo flag północy i południa w pierwszej bitwie wony secesyjnej, zaproponowano wprowadzenie wzoru flagi bitewnej pozwalającej na odróżnienie sił swoich żołnierzy od wroga. Oryginalna flag Konfederacji przedstawiała niebieski krzyż św. Jerzego na czerwonym tle z wpisanymi w niego białymi gwiazdami symbolizującymi 13 stanów. Następnie krzyż św. Jerzego zastąpiono krzyżem św. Andrzeja. Flagi takie wydane zostały Armii Północnej Wirginii w listopadzie 1861 roku i były w użyciu aż do kapitulacji Roberta E. Lee w Appomattox 9 kwietnia 1865 roku.

Bitewna flaga konfederatów pojawia się na tablicach rejestracyjnych w stanach Alabama, Georgia, Luizjana, Maryland, Mississippi, Północna Karolina, Południowa Karolina, Tennesse i Wirginia.

Na zdjęciu: Frank Johnson, członek Sons of Confederate Veterans, jeden z aktywistów na rzecz prawa do umieszczenia flagi Konfederacji na tablicach rejestracyjnych stanu Texas.

na podstawie: rt.com