Kapitał państwowy ma już niewielkie wpływy w Polsce, choć do zupełnie innych wniosków chcą nas przekonać liberałowie. W rzeczywistości jesteśmy pod tym względem w ogonie państw Unii Europejskiej, stąd całkowita wartość udziałów należących do sektora publicznego wynosi obecnie około 12 proc. PKB. Po raz ostatni tak niski poziom utrzymywał się za rządów Platformy Obywatelskiej.
Skarb Państwa wciąż jest największym rozgrywającym na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, co nie przekłada się jednak na jego rolę w całej strukturze polskiej gospodarki. Do sektora publicznego należą obecnie akcje i udziały stanowiące jedynie o 12 proc. całego PKB. Tym samym Polska znajduje się w tym aspekcie pod koniec zestawienia wszystkich państw należących do UE.
Za rządów Prawa i Sprawiedliwości majątek należący do Skarbu Państwa spadł do poziomu z czasów PO i Polskiego Stronnictwa Ludowego, a dokładniej do początku 2014 roku oraz roku 2008. Nie jest to jednak spowodowane masową sprzedażą publicznych aktywów – od 2015 r. dochody z tytułu wyprzedaży majątku narodowego wyniosły 10,6 ml zł, podczas gdy za poprzedniej władzy sprzedano aktywa o wartości 76 mld zł.
Za ten stan rzeczy odpowiadają więc przede wszystkim spółki notowane na giełdzie, których wartość akcji spadła średnio o 49 proc. Rządzący zapowiadają więc powołanie nowego organu mającego sprawować nadzór właścicielski nad własnością publiczną. W ten sposób Polska miałaby zbudować silne przedsiębiorstwa mogące konkurować z wielkimi podmiotami na rynku europejskim.
Wciąż do europejskiej czołówki pod względem udziału państwa w gospodarce należą najbardziej rozwinięte kraje europejskie. Nad resztą krajów górują zwłaszcza Niemcy i Francja, natomiast poza nimi wśród unijnych liderów znajdują się Finlandia, Wielka Brytania (dane dotyczą ubiegłego roku, gdy była ona członkiem UE), Szwecja, Hiszpania, Włochy oraz Austria.
Na podstawie: forsal.pl, gazetaprawna.pl.