Kancelaria Prezesa Rady Ministrów kończy prace nad projektem nakładającym dodatkowe obowiązki na firmy telekomunikacyjne. Będą one musiały zbierać jeszcze więcej danych niż dotychczas, aby następnie przekazywać je na żądanie służbom specjalnym. W tej kwestii rząd Mateusza Morawieckiego jest dodatkowo gotów złamać przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej.
„Dziennik Gazeta Prawna” informuje, że przygotowywane są właśnie kolejne zmiany w prawie komunikacji elektronicznej. Dotychczasowe założenia projektu przewidywały, że firmy telekomunikacyjne będą musiały przechowywać dane lokalizacyjne smartfonów czy bilingi telefoniczne. Teraz rządzący chcą pójść o krok dalej i rozszerzyć nowe prawo na dostawców innych usług elektronicznych.
Tym samym przedsiębiorstwa działające w branży telekomunikacyjnej musiałyby gromadzić dane z e-maili, czatów czy komunikatorów internetowych. Następnie musiałyby one być przekazywane służbom na ich żądanie. Rządzący nie ukrywają nawet, że ich podstawowym celem jest pozyskiwanie informacji „jednoznacznie identyfikujących użytkownika w sieci”.
Gazeta podkreśla, że przygotowywane zmiany prawne są sprzeczne z regulacjami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Co ciekawe, zdają sobie z tego sprawę nawet urzędnicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Podsekretarz stanu w KPRM miał bowiem napisać w swojej opinii, że nowe prawo komunikacji elektronicznej „pogłębia zakres niezgodności przepisów z prawem UE”.
Na podstawie: dziennik.pl, money.pl.