Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli nie pozostawia suchej nitki na polskiej służbie zdrowia, której sytuacja jest dramatyczna. Pod względem wydatków na te cele ścigamy się z Albanią, stąd w wielu miejscach Polacy muszą przebyć kilkadziesiąt kilometrów, aby otrzymać pomoc. Ponadto wiele do życzenia pozostawia samo wykorzystywanie środków, które sprowadza się chociażby do trzymania ludzi w szpitalach w celu uzyskania większych dotacji.
Kontrolerzy jako główną wadę systemu wskazali fakt, iż w polskiej służbie zdrowia placówki medyczne zajmują się głównie liczeniem, nie zaś leczeniem. Tym samym szpitale otrzymują pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia nie za efekty swojej pracy, ale za odpowiednie wykonywanie i naliczanie procedur. Z tego powodu na badania diagnostyczne wciąż kładzie się pacjentów do szpitala, ponieważ za hospitalizację można uzyskać znacznie więcej środków.
Tym samym biorąc pod uwagę stosunek do liczby mieszkańców, w polskich szpitalach jest najwięcej łóżek w Europie, zaś trafia do nich ponad połowa środków pozostających w dyspozycji NFZ. Efekty leczenia takich chorób jak rak mamy jednak najgorsze spośród wszystkich państw Unii Europejskiej. Wpływ ma na to między innymi fakt, iż położenie pacjenta w szpitalu wiąże się z ryzykiem, ponieważ wciąż nie potrafimy unikać zakażeń szpitalnych.
Szef NIK-u Krzysztof Kwiatkowski zauważa jednocześnie, że system finansowania został opracowany 10 lat temu, stąd nie przystaje on do obecnej rzeczywistości chociażby w aspekcie geograficznym. Właśnie dlatego w wielu miejscach trzeba przebyć nawet kilkadziesiąt kilometrów, aby uzyskać jakąkolwiek pomoc lekarską. Ponadto w niektórych województwach istnieje większe zagrożenie zachorowaniem na nowotwór, jednak NFZ wcale nie kieruje tam większej puli środków.
Izba rekomenduje przede wszystkim stworzenie długofalowej strategii uzdrowienia publicznej służby zdrowia. Problem polega jednak na tym, że największe ugrupowania polityczne nie są tym w ogóle zainteresowane, zaś żadna z rządzących ekip nawet w najmniejszym stopniu nie uzdrowiła systemu.
Na podstawie: gazetaprawna.pl.