Prawicowe władze Słowenii wpisały libański Hezbollah na listę organizacji terrorystycznych. Decyzja miała zostać podjęta po zapoznaniu się z raportami na temat działalności ruchu oporu, oskarżanego przez Unię Europejską także o przestępczość. Rząd Janeza Janšy w zamian otrzymał laurkę od resortu spraw zagranicznych Izraela.

Według słoweńskiego rządu, libańskie ugrupowanie polityczne i militarne jest organizacją przestępczą i terrorystyczną, stanowiącą zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa. Gabinet skupiony wokół prawicowej Słoweńskiej Partii Demokratycznej (SDS) podjął działania wobec Hezbollahu, gdy zapoznał się z raportem rządowego organu zajmującego się „środkami zapobiegawczymi”.

W zamian słoweńska prawica otrzymała laurkę od izraelskiego ministra spraw zagranicznych, Gabiego Aszkenaziego. Wyraził on zadowolenie z powodu decyzji Słowenii, która miała pójść w ślady innych rządów Europy i Ameryki Łacińskiej. Ostatnie miesiące to bowiem nasilenie syjonistycznej kampanii przeciwko libańskiemu ruchowi oporu, przyjętej zresztą bezkrytycznie głównie przez ruchy konserwatywne.

Kilka tygodni wcześniej Estonia wprowadziła zakaz wjazdu dla działaczy Hezbollahu, z kolei Gwatemala uznała partię za organizację terrorystyczną. W tym tygodniu Partia Boga została sklasyfikowana w podobny sposób przez liberalno-narodowe władze Łotwy.

Na podstawie: total-slovenia-news.com, middleeastmonitor.com, timesofisrael.com.