Planowane zmiany to dodanie do ustawy, mówiącej o zakazie dyskryminacji ze względu na rasę, narodowość, wyznanie lub bezwyznaniowość, m.in. wieku i orientacji seksualnej. Aktywiści gejowscy zwracają uwagę na popularność określeń „pedał i „ciota” odnoszących się do homoseksualistów. Chcą oni by ich używanie było zakazane prawem. Projekt KPH zakłada zmianę w artykułach 119, 256 i 257 Kodeksu karnego, które dotyczą m.in. sankcji za publiczne znieważenie, stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej, a także nawoływanie do nienawiści. Chodzi o dodanie w każdym z tych przepisów słów: „jak również ze względu na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność, bądź orientację seksualną”. W praktyce oznaczałoby to uniemożliwienie krytykom wojujących homoseksualistów wyrażania opinii na temat ich działalności i coraz radykalniejszych postulatów.
Istnieje uzasadniona obawa, że, podobnie jak w przypadku „mowy nienawiści” kierowanej do przedstawicieli poszczególnych ras czy narodowości, doprowadzi to do wypchnięcia oponentów poza debatę publiczną a także, że będzie wykorzystywane w przypadkach sporów nie mających nic wspólnego z rasizmem, w których jedna ze stron należeć będzie do jednej ze szczególnie chronionych grup (mniejszości) wymienionych w ustawie. Jedno z nasuwających się pytań brzmi czy nie mniejsza niż „pedała” i „cioty” w odniesieniu do gejów, popularność słowa „smarkacz” określającego młodego człowieka będzie karana równie surowo? Czy w myśl ustawy z obiegu wyjdzie często używane, również w mediach, słowo „wyrostek”? Jeśli proponowane przez lewicę i homoseksualistów poprawki weszłyby w życie, potencjalny „winny stosowania mowy nienawiści” mógłby narazić się na kwalifikację swego czynu jako przestępstwa w kilku kategoriach na określonych w ustawie na raz. Przykład: „A to stary pedał”.