Irlandzka partia Sinn Fein od początku swojego istnienia stawia sobie za cel zjednoczenie północnych ziem z resztą Irlandii. Jej przewodniczący, Gerry Adams (na zdjęciu), zainaugurował właśnie kampanię na rzecz tej sprawy.
Republikanie opowiadają się za referendum, w którym mieszkańcy Irlandii Północnej mogliby sami wypowiedzieć się na temat zjednoczenia. Według Adamsa, referendum powinno odbyć się najpóźniej do 2020-go roku.
Aby do takiego głosowania mogło dojść, potrzebna jest zgoda Londynu. Wynika to z postanowień północnoirlandzkiego okrągłego stołu, które blisko 15 lat temu dały prowincji wewnętrzną autonomię. Rząd Jej Królewskiej Mości musiałby rozpisać referendum w konsultacji z irlandzkim. Jak na razie, Londyn nie zadeklarował chęci przeprowadzenia takiego głosowania.
Przewodniczący Adams uważa, że istnieje wiele względów przemawiających za zjednoczeniem Irlandii. Chociażby wątek gospodarczy. Według lidera Sinn Fein, zjednoczenie dałoby możliwość wzrostu zatrudnienia i pobudzenia inwestycji.
„Łatwo sobie wyobrazić nie tylko korzyści finansowe, ale także korzyści wynikające z większej efektywności wspólnego dla obu Irlandii systemu oświaty i służby zdrowia. Lepsza współpraca, harmonizacja i jedność przeobraziłyby gospodarkę i oblicze polityczne kraju” – powiedział Adams. „Wyobraźmy sobie potencjał jednej irlandzkiej gospodarki, w której obowiązuje ta sama stawka VAT, podatku korporacyjnego, akcyzy i wspólna waluta” – wymieniał dalej.
Gerry Adams oskarżany jest o przynależność do IRA, z tego też powodu niektórzy komentatorzy mają wątpliwości, czy jest to odpowiedni polityk do patronowania idei zjednoczenia Irlandii. On sam zamierza zostawić młodszym liderom dzieło zjednoczenia wyspy i jeszcze tylko 3 lata przewodniczyć partii.
„Jedność Irlandii to dobry pomysł, który sam się broni” – powiedział Adams. Czas pokaże, czy tym śladem pójdą głosujący. Uniwersytety Queens i Ulster przeprowadziły w 2010 roku sondaż, w którym aż 73 % mieszkańców opowiedziało się za pozostaniem częścią UK. Zwolenników połączenia wyspy było jedynie 16%.
Irlandia setki lat zmagała się z angielską okupacją, aż w 1921 roku udało się jej wybić na niepodległość. Irlandczykom nie udało się jednak oswobodzić całej wyspy. Już od XVII w. Anglicy kolonizowali północną część Irlandii, osiedlając protestancką ludność z Anglii i Szkocji na ziemiach odebranych jej prawowitym właścicielom. Dlatego też sześć z dziewięciu hrabstw północno-wschodniej prowincji Ulster, zamieszkanych w większości przez protestantów, opowiedziało się za pozostaniem przy Zjednoczonym Królestwie.
na podstawie: PAP / źródła własne