Serbski prezydent Aleksandar Vucić przebywał z wizytą w Kosowskiej Mitrovicy, podczas której zadeklarował, że jego kraj nie chce prowadzić już wojen z kosowskimi Albańczykami, ale zamierza budować zaufanie pomiędzy Serbami oraz Albańczykami i innymi mieszkańcami Kosowa. Jednocześnie Vucić zapowiada, iż nie zrezygnuje z walki o prawa mniejszości serbskiej w Kosowie, zaś jego zdaniem wojna w Kosowie została przegrana tylko z powodu bombardowań ze strony NATO.

Wizyta Vucicia na terytorium samozwańczej Republiki Kosowa nie obyła się bez incydentów. Miejscowi Albańczycy próbowali między innymi zablokować drogę serbskiemu prezydentowi, aby ten nie mógł dotrzeć do miejscowości zamieszkiwanych przez serbską mniejszość. Podpalone opony uniemożliwiły mu więc przyjazd do miejscowości Banjë w zachodniej części Kosowa, będącej jedną z enklaw zajmowanych przez Serbów. Kosowskie służby bezpieczeństwa stwierdziły bowiem, iż nie będą w stanie zapewnić mu bezpiecznego przejazdu przez kosowskie drogi.

Ostatecznie serbski prezydent dotarł jednak do głównego punktu swojej wizyty, jakim była serbska część Kosowskiej Mitrovicy. W swoim przemówieniu Vucić zapowiedział, iż po latach wojen zamierza budować zaufanie i przyjaźń z Kosowianami i Albańczykami, przy czym droga do samego porozumienia kosowsko-serbskiego jest jeszcze długa. Jednocześnie serbski prezydent nie przedstawił żadnych konkretów dotyczących tej umowy, która miałaby rozwiązać kwestię nieuznawanego przez Serbię aktu niepodległości Kosowa z 2008 roku.

Vucić według swoich deklaracji nie zamierza przy tym rezygnować z walki o prawa mniejszości serbskiej w Kosowie, jeśli będą one dalej naruszane przez władze w Prisztinie. Serbska głowa państwa twierdzi ponadto, że wojna o Kosowo została przegrana w 1999 roku jedynie z powodu nalotów NATO, natomiast ówczesny prezydent Slobodan Milošević był wielkim mężem stanu, lecz nie udało mu się zrealizować wszystkich założeń swojej polityki. Jego zdaniem Serbia prowadzi obecnie dużo bardziej dojrzałe działania na arenie międzynarodowej, przy czym nie zamierza wstępować do wspomnianego NATO.

Na podstawie: danas.rs, apnews.com, balkaninsight.com.