Premier Serbii Aleksandar Vucić stwierdził, że choć jego kraj osiąga postępy w negocjacjach z Unią Europejską, Bruksela szantażuje Belgrad kwestią uznania Kosowa. Serbski polityk uważa tymczasem, że są poważniejsze sprawy destabilizujące sytuacje na Bałkanach.
Szef centroprawicowego rządu Serbii gościł w Austrii na spotkaniu Forum Europejskiego Wachau. Podczas swojego przemówienia podkreślił, że priorytetem jego kraju jest stabilność w regionie Bałkanów, której zagraża jednak wiele niepokojących sygnałów. Według Vucića nie są nimi jednak relacje Serbów z Republiką Kosowa, lecz choćby ostatnie wydarzenia w Macedonii, gdzie grupa uzbrojonych Albańczyków prowadziła regularną bitwę z policją w Kumanowie.
Vucić stwierdził, że Serbia wprowadza trudne reformy gospodarcze, jednak jeszcze nie otworzyła żadnego z rozdziałów akcesyjnych do Unii Europejskiej. Powodem mają być naciski niektórych państw UE, które oczekują od Serbów działań wobec Kosowa, na które kraj ten nigdy się nie zgodzi, choć prowadzi obecnie dialog z rządem Kosowa. Rozmowy dotyczące czterech kwestii dzielących Belgrad i Prisztinę mają odbyć się 23 czerwca w Brukseli.
Na podstawie: balkaninsight.com