plakatWczoraj w Belgradzie miały miejsce kolejne zatrzymania antyreżimowych aktywistów z ruchu Naši 1389. Około godz. 21 policja wtargnęła do lokalu na Masarikovom Trgu i zatrzymała 15 aktywistów, a także skonfiskowała mienie w postaci 2500 plakatów informujących o nadchodzącym, mającym się odbyć 24 października proteście przeciwko policyjnym represjom (sic!). Protest ma się odnosić do poprzednich zatrzymań, jakie miały miejsce 10 października br. Zatrzymani wówczas aktywiści byli m.in. torturowani na posterunku policji w Zemunie (dzielnica Belgradu).
Pomiędzy zatrzymanymi wczoraj są między innymi organizator protestu, Srđan Krunić i członek zarządu Naši 1389 – Igor Marinković. Bez jakiegokolwiek zezwolenia policjanci przeszukali samochody aktywistów. Wszyscy zatrzymani byli przetrzymywani i przesłuchiwani przez kilka godzin, bez udziału adwokata. Byli również bici i poniżani przez przesłuchujących. Adwokatowi nie udzielono żadnych wyjaśnień ani nie dano dostępu do nakazów zatrzymań i przeszukań. Według Naši 1389, obecne represje są próbą uciszenia organizatorów protestu zaplanowanego na 24.10. W obecnej sytuacji nie wiadomo, czy protest się odbędzie.
Równocześnie w Serbii forsowana jest ustawa zaostrzająca kary m.in. za „czyny chuligańskie”, co ma jawny związek z ostatnimi wydarzeniami podczas marszu pederastów oraz meczu Włochy – Serbia i lękiem reżimu przed oddolnym narodowym protestem (o obu wydarzeniach pisaliśmy na naszym portalu: link 1, link 2).