Senat Stanów Zjednoczonych przegłosował specjalną rezolucję, mającą na celu ograniczenie swobody działań prezydenta Donalda Trumpa wobec Iranu. Ma ona jednak charakter głównie symboliczny, bo co prawda najprawdopodobniej zostanie ona poparta przez Izbę Reprezentantów, ale następnie zostanie zawetowana przez samą głowę państwa.
Rezolucja została przegłosowana przez amerykański senatorów, chociaż w tej izbie większość ma Partia Republikańska. Do popierającej ją Partii Demokratycznej dołączyło jednak ośmiu republikańskich polityków, a wśród nich między innymi znani izolacjoniści pokroju Randa Paula i Mike’a Lee. Teraz zostanie ona przekazana Izbie Reprezentantów, w której dominują Demokraci.
Po przegłosowaniu jej przez Izbę Reprezentantów ostateczną decyzję podejmie Trump, który po prostu ją zawetuje. Szanse na odrzucenie jego decyzji są niewielkie, ponieważ potrzeba do tego głosów dwóch trzecich wszystkich senatorów. Inicjatorzy uchwały zasadniczo nie ukrywają, że ma ona wymiar głównie symboliczny i ma pokazać sprzeciw wobec jednostronnych decyzji podejmowanych przez amerykańskiego prezydenta.
Zgodnie z treścią rezolucji, Trump musi wstrzymać wszystkie działania wojskowe wobec Iranu na 30 dni, dopóki nie uzyska on na nie zgody Kongresu USA. Tym samym umacnia ona konstytucyjne prawo parlamentu do kontrolowania polityki militarnej Stanów Zjednoczonych. Zdaniem krytyków rezolucji, ma być ona tak naprawdę manifestacją własnej słabości wobec Irańczyków.
Na podstawie: cnn.com, foxnews.com.