Dwa projekty ustaw o zakazie handlu w niedzielę, obywatelski i poselski, zostały odrzucone przez sejm. W dalszym ciągu zakaz handlu będzie obejmował jedynie święta. Oba projekty niewiele się od siebie różniły, nie spotkały się jednak z aprobatą większości posłów.
Jako główny argument przeciwników projektów ustaw podawano utratę ok. 70 tys. miejsc pracy i zmniejszenie się wpływów do budżetu państwa. Zwolennicy natomiast twierdzili, że zakaz handlu w święta nie przyczynił się do zwiększenia bezrobocia, więc również po wejściu w życie nowych ustaw nic się w tym względzie nie zmieni.
Po raz kolejny posłowie udowodnili, że interesy zachodniego kapitału, będącego właścicielem hipermarketów i galerii handlowych, jest ważniejszy od dobra polskich pracowników. Niedziela była tradycyjnie dniem odpoczynku, który spędza się z rodziną. Dziś wiele rodzin pozbawionych jest możliwości zjedzenia wspólnego posiłku, bo któreś z rodziców (głównie kobiety, to one stanowią większość zatrudnionych w placówkach handlowych) pracuje w tym czasie w sklepie.
W krajach niemieckojęzycznych taki zakaz z powodzeniem obowiązuje, w różnych „mutacjach” lokalnych. Ciekawym rozwiązaniem jest wersja austriacka – tam po prostu przedłużono godziny pracy placówek handlowych w czwartki. Wydaje się tą opcją korzystną zarówno z perspektywy pracowników, jak i klientów.