ump-fn2Kierunek ideologiczny obierany obecnie przez francuski Front Narodowy może niepokoić. Trzeba jednak przyznać, że dla Francuzów nie ma obecnie lepszego politycznego wyboru, a sukces prawicy narodowej zrobił już wyłom, w systemie opanowanym przez wymieniające się władzą ugrupowania centroprawicy i socjalistów. Może się okazać, że partia Marine Le Pen nie będzie musiała robić zbyt wiele dla osiągnięcia zwycięstwa w krajowych wyborach parlamentarnych w 2016 roku. Rządzący socjaliści na czele z prezydentem Francoisem Hollandem są coraz gorzej oceniani, natomiast centroprawicę dławią kolejne afery i kłótnie.

Zatrzymanie Sarkozy’ego

Głośno o centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (Union pour un mouvement populaire) stało się w całej Europie w tym tygodniu, gdy zatrzymano jej dawnego lidera i byłego prezydenta, Nicolasa Sarkozy’ego. Do zatrzymania dawnej głowy państwa doszło po raz pierwszy w historii Francji, co oczywiście wywołało burzę. Sarkozy  został przesłuchany przez prokuraturę , ponieważ jest objęty sześcioma dochodzeniami. Chodzi m.in. o nadużywanie prezydenckiego stanowiska,  próbę uzyskania tajnych informacji o prowadzonym wobec niego śledztwie i założonych podsłuchach, a także nielegalnym finansowaniu kampanii wyborczej z 2007 roku oraz fałszowaniu faktur za kampanię z 2012 roku. Najbardziej ciekawy wydaje się wątek dotyczący zwycięskiej kampanii z 2007 roku, gdy Sarkozy miał uzyskać finansowe wsparcie od libijskiego dyktatora, Muammara Kadafiego. Dodatkowo zatrzymano adwokata byłego prezydenta, który miał przekazywać mu nielegalnie zdobyte informacje na temat toczących się śledztw. Wszystko rzutuje oczywiście negatywnie na samo UMP. Sarkozy od miesięcy przygotowywał się do powrotu na scenę polityczną. Jego ambicją było przejęcie przywództwa w UMP, a następnie ponowne objęcie prezydentury.

Nielegalne finansowanie i cuda w głosowaniu

W sprawę nielegalnego finansowania kampanii Sarkozy’ego, są oczywiście zamieszani działacze centroprawicowego ugrupowania. O sprawie w lutym tego roku napisał tygodnik „Le Point”. Członkowie sztabu wyborczego Sarkozy’ego w 2012 rok, mieli za pośrednictwem jednej z firm fałszować faktury. Tym samym chcieli ukryć przekroczenie dozwolonego limitu wydatków na kampanię o prawie 10 milionów euro. Informacjom przez wiele tygodni zaprzeczało kierownictwo UMP, jednak dzień po wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju, okazało się, że doniesienia prasy były prawdziwe. Do dymisji podał się sekretarz generalny UMP, Jean-Francois Copé, sprzeciwiający się powołaniu niezależnej komisji śledczej w sprawie faktur. Władze w centroprawicy przejęli trzej byli premierzy: Francois Fillon, Alaine Juppe i Jean-Pierre Raffarin. Ich zadaniem jest poprawienie notowań partii, a także przygotowanie jej do jesiennego nadzwyczajnego kongresu. Zadanie przez sprawę Sarkozy’ego jest utrudnione, bowiem byli szefowie rządu byli przygotowani na powrót byłego prezydenta. Miał on być rozwiązaniem problemu braku charyzmatycznego i medialnego przywództwa.

Tymczasem liderzy UMP będą musieli w inny sposób wybrnąć z kryzysu (jeśli jest to w ogóle możliwe), co utrudnia niezabliźniona sprawa związana z Fillonem, nieakceptowanym przez sporą część działaczy partii. Fillon na jesieni 2012 roku konkurował ze wspomnianym Copé w wyborach na przewodniczącego Unii. Głosowanie zakończyło się skandalem, bowiem obaj ogłosili swoje zwycięstwa, a następnie zaczęli przerzucać się oskarżeniami o fałszerstwa. W parlamencie powstały dwa oddzielne kluby parlamentarne, które po dwóch miesiącach znowu się połączyły, jednak niesmak i animozje pozostały.

Część kartelu

Centroprawicowego UMP oczywiście nie należy żałować. Partia powstała w 2002 roku w wyniku połączenia dwóch konserwatywnych ugrupowań, skupionych wokół spuścizny gen. Charlesa de Gaulle’a. Przez wiele lat porozumiewały się one z socjalistami i komunistami, aby zwalczać wspólnie Front Narodowy. Podobnie było z samym UMP, które odstąpiło od tej zasady w 2012 roku, gdy okazało się, że zdecydowana większość zwolenników partii opowiada się za popieraniem narodowców, jeśli znajdą się w drugiej turze jednomandatowych wyborów parlamentarnych. Popieranie działacza FN do dzisiaj kończy się jednak relegowaniem z ugrupowania, któremu nie udało się zahamować wzrostu poparcia dla narodowców.

UMP za prezydentury Sarkozy’ego przejęło część haseł Frontu, oczywiście ich nie realizując. Wszelkie próby ograniczenia imigracji kończyły się na frazesach. Gdy podjęto jakieś działania, centroprawica szybko się z nich wycofywała. Mimo, że Unią Europejską rządziła wówczas (i rządzi nadal) Europejska Partia Ludowa do której należy UMP, Sarkozy i jego koledzy nie robili nic, aby załagodzić jej stanowisko i ograniczyć napływ cudzoziemców do Francji. Paradoksem może być fakt, że dużo skuteczniejsi i konsekwentni w tej sprawie są ministrowie Partii Socjalistycznej. Nie zmienia to jednak faktu, że obie te partie tworzą polityczny duopol, nazywany przez Front Narodowy „Unią na rzecz Partii Socjalistycznej”. Upadek UMP i kryzys socjalistów może być początkiem końca stworzonego przez nie systemu.

MM