Amerykański prezydent Donald Trump powoli wycofywał się z części swoich obietnic wyborczych, ale ostatecznie powrócił do idei budowy muru na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Według najnowszego pomysłu Trumpa będzie on się samofinansował, ponieważ zostaną na nim zamontowane panele słoneczne.

Tereny znajdujące się na granicy z Meksykiem są jednym z najcieplejszych obszarów Stanów Zjednoczonych, stąd oczywiście przez większość roku są one nasłonecznione. Ten fakt chce właśnie wykorzystać Trump, który podczas spotkania ze swoimi zwolennikami w stanie Iowa ogłosił, iż na planowanym murze pojawią się panele społeczne, a energia uzyskiwana w ten sposób znacząco obniży koszt budowy ogrodzenia. Amerykański prezydent zaznaczył, iż to jego autorski pomysł.

Wcześniej Trump zakładał, iż za odgrodzenie się Stanów Zjednoczonych od Meksyku zapłaci właśnie ten latynoski kraj, ale na pomysł ten nie zgadzają się oczywiście jego władze. Tymczasem już trzy miesiące temu amerykański Urząd Celny i Ochrony Granic ogłosił konkurs na projekt muru, zaś przystąpiło do niego ponad 200 firm. Ogrodzenie ma rozciągać się przy tym od okolic San Diego, aż do wybrzeża Zatoki Meksykańskiej.

Trump nie jest jedynym zwolennikiem budowy paneli słonecznych na proponowanej przez siebie instalacji, bo wcześniej z takim pomysłem na łamach amerykańskiej prasy wystąpiła część ekologów oraz naukowców zajmujących się alternatywnymi źródłami energii.

Na podstawie: bbc.co.uk, breitbart.com.